Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK wyniósł w czerwcu -13,1 i wzrósł o 2,7 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Dla porównania na terenie całej Unii średnia dla barometru wynosi już -24,1. Firma podkreśla, że zmianę widać pomimo silnych zawirowań gospodarczych i utrzymującej się dwucyfrowej inflacji w czerwcu 2022 r. Nasz kraj jest tym samym jednym z nielicznych przedstawicieli Unii Europejskiej, w którym nie widać załamania w zakresie postaw nabywców, średnia unijna systematycznie spada.
Dane GfK wskazują, że rosną prawie wszystkie składniki Barometru, z czego najbardziej ocena obecnej sytuacji finansowej gospodarstwa.
– W Polsce mierzymy się obecnie z bardzo wysoką inflacją, a w opinii wielu ekspertów to jeszcze nie koniec wzrostów. Mimo to wskaźniki dotyczące stanu finansów prywatnych rosną bardziej niż ocena gospodarki kraju. W jakieś mierze wynika to z podwyżek płac – mówi Barbara Lewicka, dyrektor z GfK w Polsce. - GUS pokazuje je już od kilku miesięcy, ale duża część pracowników czeka także na coroczne podwyżki w połowie roku – standardowym terminie waloryzacji wynagrodzeń dla wielu firm - dodaje.
Na ocenę przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju, która w relacji miesiąc do miesiąca rośnie mocniej niż ocena obecnej sytuacji (wzrost 2,3 vs.0,9 pkt. proc.). – Społeczeństwo liczy na pozytywny efekt coraz bardziej zauważalnych wzrostów stóp procentowych. Ekonomiści od dawna wskazują, że ten proces służy wyhamowaniu inflacji i społeczeństwo w swoich ocenach pokazuje pewien kredyt zaufania, że uda się to osiągnąć w najbliższych miesiącach – dodaje Barbara Lewicka.
Większe dysproporcje możemy zaobserwować w przypadku różnych poziomów wykształcenia. W czerwcu br. najsłabsze nastroje konsumenckie dotyczyły grupy osób z wykształceniem zawodowym (-19,7) – po raz pierwszy od wielu miesięcy wynik tej grupy okazał się niższy od grupy osób z wyższym wykształceniem (-12,7 w czerwcu br.). Dla porównania wśród osób z wykształceniem podstawowym, wskaźnik osiągnął poziom 0,4.