Minister finansów zlecił szefom resortów przegląd funduszy celowych. Ile pieniędzy może znaleźć?

Jednym ze sposobów na zmniejszenie deficytu w kasie państwa mają być niewykorzystane nadwyżki w różnych funduszach pozabudżetowych. „To wszystko są żarty” – komentują ekonomiści. – Tam na pewno nie znajdzie się potrzebne 90–100 mld zł – wyjaśnia Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Aktualizacja: 08.07.2024 06:11 Publikacja: 08.07.2024 04:30

Minister finansów zlecił szefom resortów przegląd funduszy celowych. Ile pieniędzy może znaleźć?

Foto: Piotr Nowak, PAP

Wkrótce ruszy unijna procedura nadmiernego deficytu wobec Polski, co oznacza, że trzeba będzie dokonać dostosowań fiskalnych i wejść na ścieżkę redukcji tego deficytu. Minister finansów Andrzej Domański stara się na razie przekonywać, że nie będzie to dla nas strasznie bolesne.

W piątkowej rozmowie na antenie TVP Info zapowiedział, że w tej chwili nie są planowane cięcia wydatków w budżecie, a wzrost gospodarczy i rosnące wpływy z podatków VAT, PIT i CIT mają pozwolić uniknąć zaciskania pasa.

Jednocześnie minister Domański podał, że ruszył też proces poprawy efektywności wydawania środków publicznych.

Resorty mają szukać oszczędności

– To, co robimy, to szukamy środków, które są czasami wydawane nieefektywnie w niektórych resortach – mówił Domański. Dodał, że zlecił resortom przegląd tzw. funduszy celowych pod kątem zgromadzonych tam nadwyżek, a pierwsze sygnały z poszczególnych ministerstw są pozytywne. – W moim resorcie mamy jeden fundusz edukacji finansowej, na którym leżą środki, które przez lata były niewydawane. Sami u siebie szukamy poprawy efektywności wydawania środków publicznych – zaznaczył minister finansów.

Czy przedstawione przez Domańskiego pomysły, jak zasypać nadmierny deficyt w kasie państwa, mogą przynieść oczekiwane efekty? Zapytaliśmy o to ekonomistów. – Kierunek jest oczywiście dobry, dobrze, że ministrowie będą szukać oszczędności i dodatkowych pieniędzy w różnych budżetowych zakamarkach. Ale wskazywanie tego jako jednego z działań w ramach procedury nadmiernego deficytu jest śmieszne – komentuje Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Czytaj więcej

Polska zostanie objęta procedurą nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

rp.pl

Przegląd funduszy to dobry pomysł?

Jak wylicza Dudek, obniżenie deficytu z obecnego poziomu 5,1 proc. PKB wymaga co najmniej 90–100 mld zł dostosowań po stronie dochodów i wydatków. – W funduszach celowych na pewno tyle nie ma – podkreśla Dudek. – A poza tym zgromadzonych tam nadwyżek nie można traktować jako trwałego źródła pokrycia deficytu, Komisja Europejska tego na pewno nie uzna – zaznacza Dudek.

– Jak sięgam pamięcią, od 1989 r. było już kilkanaście takich przeglądów inicjowanych przez resort finansów w podbramkowych sytuacjach – przypomina Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Zawsze jakieś pieniądze z tego tytułu się znajdą. Ale trzeba mieć świadomość, że nie postawi to polskich finansów na nogi. W ramach procedury nadmiernego deficytu trzeba obniżyć wynik pierwotny o co najmniej 0,5 proc. PKB rocznie. I takie pomysły jak oszczędności w wydatkach, przegląd funduszy, itp., to wszystko są żarty w stosunku do potrzeb. To zdecydowanie za mało – zaznacza Jankowiak.

Czytaj więcej

Bolesne wychodzenie z deficytu. Koszty pójdą w dziesiątki miliardów złotych

Ile pieniędzy mogą znaleźć ministrowie?

Jakieś jednak efekty przegląd funduszy celowych może przynieść. Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, wylicza, że w sumie mamy około 40 funduszy celowych, 60 państwowych osób prawnych i po ok. 10 instytucji gospodarki budżetowej oraz agencji wykonawczych. – Tego typu byty, które mają oddzielne od budżetu państwa plany finansowe, mnożyły się w ostatnich czasach. Część z nich nie wykorzystuje wszystkich środków na przydzielone zadania. Warto przyjrzeć się im w sposób kompleksowy – mówi Kozłowski.

Ekspert przyznaje, że trudno oszacować, ile pieniędzy można znaleźć w funduszach celowych. – Wiele z nich to małe podmioty, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest ich całkiem sporo, to taki przegląd w resortach może przynieść kilka miliardów złotych – analizuje Kozłowski.

5,1 proc.

w relacji do PKB wyniósł deficyt finansów publicznych w 2023 r.

Plan deficytu na 2024 r. to również 5,1 proc. PKB

Ile wydają fundusze celowe

W ustawie budżetowej przedstawiane są plany finansowe 40 funduszy celowych, z czego dwa to fundusze emerytalne (obsługiwane przez ZUS i KRUS), z których nie można wyjąć ani złotówki. Reszta w 2024 r. ma zrealizować zadania o wartości niemal 58 mld zł – wynika z naszej analizy. Na koniec 2024 r. na kontach tych funduszy ma pozostać łącznie ok. 23 mld zł (co jest źródłem potencjalnych oszczędności) wobec 21 mld zł stanu na początek roku.

W tym zestawieniu największe pozycje to Fundusz Solidarnościowy (gdzie wpływa danina od milionerów, który finansuje m.in. świadczenia do opiekunów osób z niepełnosprawnościami) – 11,6 mld zł kosztów działalności oraz Fundusz Pracy – 10,6 mld zł zadań. Najmniejszy, wygaszany obecnie, to Fundusz Wspierania Organizacji Pożytku Publicznego, z budżetem 20 tys. zł.

Sytuacja finansowa każdego z nich jest różna. Przykładowo Fundusz Solidarnościowy na koniec tego roku ma być 23,5 mld zł na minusie, a z kolei Fundusz Pracy – 23,3 mld zł na plusie. Fundusz Medyczny ma zakończyć rok ze stanem konta 5,8 mld zł na plus, tzw. Fundusz Sprawiedliwości 402 mln zł, a Fundusz Promocji Kultury – na 1,5 mln zł.

Czytaj więcej

Różne sposoby liczenia pieniędzy publicznych

Wspomniany przez ministra Domańskiego Fundusz Edukacji Finansowej ma w tym roku zrealizować zadania na 50 mln zł i zakończyć rok ze stanem środków w wysokości ok. 154 mln zł.

Naturalne jest, że rząd szuka oszczędności tam, gdzie to najmniej bolesne

Ile jest na kontach Funduszu Rezerwy Demograficznej

Ekonomiści zaznaczają również, że kont funduszy celowych nie można wyczyścić do zera, zawsze musi zostać pewna poduszka bezpieczeństwa na gorsze czasy. A niektórych z nich nie powinno się w ogóle ruszać. Chodzi np. o Fundusz Pracy, a przede wszystkim Fundusz Rezerwy Demograficznej, gdzie zgromadzonych jest obecnie ok. 63 mld zł. To kapitał na nasze przyszłe emerytury, ale niestety rządzący często z niego „pożyczają”, gdy sytuacja przyprze ich do muru.

– Sytuacja w finansach publicznych jest bardzo trudna, deficyt jest wysoki i nie ma prostych sposobów na jego obniżanie, biorąc pod uwagę konieczność ogromnych wydatków na obronność, zdeterminowane w relacji do PKB wydatki na zdrowie czy wysokie koszty obsługi długu – analizuje Łukasz Kozłowski. – Naturalne jest, że rząd szuka oszczędności tam, gdzie to najmniej bolesne.

Jak wyjść z nadmiernego deficytu

– Moim zdaniem takie bezbolesne sposoby jednak nie istnieją – ocenia Sławomir Dudek. – Szukanie oszczędności w funduszach przyniosłoby realne efekty, gdybyśmy „zlikwidowali” zadania finansowane przez te fundusze. Ale w większości przypadków to po prostu niemożliwe – wyjaśnia Dudek.

Ekspert dodaje, że wyrastanie z deficytu poprzez wzrost PKB też nie jest takie proste. I podkreśla, że to, co trzeba zrobić, to sprawienie, by dochody państwa (np. poprzez uszczelnienie lub podniesienie podatków) rosły szybciej niż PKB, a wydatki – wolniej niż PKB (co oznacza albo ich cięcie, albo brak waloryzacji i podwyżek).

Wkrótce ruszy unijna procedura nadmiernego deficytu wobec Polski, co oznacza, że trzeba będzie dokonać dostosowań fiskalnych i wejść na ścieżkę redukcji tego deficytu. Minister finansów Andrzej Domański stara się na razie przekonywać, że nie będzie to dla nas strasznie bolesne.

W piątkowej rozmowie na antenie TVP Info zapowiedział, że w tej chwili nie są planowane cięcia wydatków w budżecie, a wzrost gospodarczy i rosnące wpływy z podatków VAT, PIT i CIT mają pozwolić uniknąć zaciskania pasa.

Pozostało 93% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Budżet i podatki
Francja szykuje ostre cięcie wydatków i wyższe podatki dla dużych firm i bogatych
Budżet i podatki
Wiadomo, kto zapłaci za wojnę Putina. Kary finansowe rosną rekordowo
Budżet i podatki
W 2025 roku zapłacimy więcej obowiązkowych składek niż podatków
Budżet i podatki
Kryzysy i katastrofy będą się ciągle zdarzać. Jak przygotować na to budżet państwa?