– Pod względem wielkości sprzedaży słonych przekąsek Polska jest w dziesiątce największych rynków w regionie Europy, Środkowego Wschodu i Afryki. Dla rozwijającej się marki, jak należące do nas Pringles, jest więc bardzo atrakcyjna – mówi „Rzeczpospolitj" Chris Hood, szef firmy Kellogg na Europę.
W podbiciu naszego rynku ma Amerykanom pomóc zakład w Kutnie, który oficjalnie zostanie otwarty 9 października 2014 r. Fabryka ma być dla nich także przyczółkiem do umocnienia pozycji Pringles w Europie Środkowej i Wschodniej.
Ekspansja kolejnej marki może zaostrzyć konkurencję na polskim rynku przekąsek, który, choć duży, to nie rośnie już w szybkim tempie. W 2015 r. Polacy wydadzą na słone i słodkie przekąski ponad 2,5 mld złotych, o niecały 1 procent więcej niż rok wcześniej – prognozuje firma badawcza Euromonitor International.
Zmaleć mogą wydatki na kluczowe dla Kellogga chipsy. Według Euromonitora w przyszłym roku mogą one wynieść ok. 962 mln zł wobec niemal 967 mln zł rok wcześniej.
– W ostatnich latach wzrost kategorii słonych przekąsek spowolnił, a rynek zaczął ulegać przeobrażeniom – komentuje Piotr Grauer, ekspert firmy doradczej KPMG. – Odpowiadając na potrzeby klientów, producenci poszukują zdrowszych odmian produktów, z mniejszą zawartością soli i tłuszczów i z większym udziałem naturalnych składników lub błonnika – dodaje.