Na warszawskiej Wisłostradzie można było podziwiać ponad 2,5 tys. żołnierzy z Polski i kilku krajów sojuszniczych, m.in. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Rumunii. Podziwiać można też było setki pojazdów.
Czytaj więcej
Ponad 2,5 tys. żołnierzy z Polski i krajów sojuszniczych, kilkanaście statków powietrznych i ponad 200 jednostek sprzętu – to będzie można podziwiać podczas defilady z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia.
Politycy na defiladzie
Jeszcze przed uroczystym przejazdem, przemawiali politycy. – Jesteśmy tutaj dziś razem, bo ci, którzy byli przed nami udźwignęli sztandar wolności – mówił wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak–Kamysz w nawiązaniu do Bitwy Warszawskiej w 1920 r., która rozpoczęła się 15 sierpnia 104 lata temu. – Mundur polski nie może być przedmiotem zabiegów piarowych – stwierdził polityk i dodał, że naszym największym wyzwaniem będzie stworzenie armii uzbrojenia bezzałogowego. Wspomniał także o Tarczy Wschód, czyli „największym programie budowy fortyfikacji w Rzeczpospolitej od 1945 r.”.
- Jesteście solą tej ziemi, jesteście w sercach każdej Polki i Polaka, którzy miłują swą ojczyznę – mówił do żołnierzy premier Donald Tusk. - Budujemy wielkim wysiłkiem nie tylko jedną z największych armii europejskich, ale budujemy także jedną z najnowocześniejszych formacji na świecie. Trzeba bardzo mądrze wydać każdą złotówkę – dodał.