Internetowe ogłoszenia wyłudzające dane i pieniądze stały się zmorą mediów społecznościowych. Ostatnie fałszywe posty o Rafale Brzosce i jego żonie Omenie Mensah, które pojawiły się na platformach społecznościowych należących do koncernu Meta (Facebook i Instagram), sprawiły, że miliarder postanowił pójść na wojnę z platformami, które wykorzystują deepfejki i dezinformację do naciągania internautów. Skala takich oszukańczych ogłoszeń, próbujących wykraść dane i pieniądze użytkowników sieci, jest porażająca. Na procederze zarabia m.in. Meta, wyświetlając takie płatne reklamy i nie reagując na prośby poszkodowanych o usunięcie tych treści. Ale – dzięki batalii Brzoski – być może nad Wisłą nastąpi przełom.
Czytaj więcej
Twórca InPostu Rafał Brzoska padł ofiarą fake newsów, którymi „żywi się” m.in. Facebook. Teraz chce z internetowym gigantem walczyć przed sądem. Czy ta batalia otworzy oczy na zagrożenie, jakim stały się big techy?
Zakaz UODO dla Facebooka i Instagrama
„Wiele osób twierdzi, że z BigTechami — a zwłaszcza z Metą wygrać się nie da! Nic bardziej mylnego! Mamy pierwsze duże zwycięstwo w walce z deepfejkami szerzonymi w kanałach Mety i udowadniamy że się da!” – napisał na LinkedIn Rafał Brzoska.
Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie przeciwstawić się temu problemowi, a duże platformy mogą odpowiadać za reklamy, które przyjmują do wyświetlania na swoich portalach.
Wczoraj prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wydał bowiem postanowienie, które tymczasowo, na trzy miesiące, zakazuje firmie Meta wyświetlania reklam z wizerunkiem i danymi Omeny Mensah na Facebooku i Instagramie na terenie Polski. Urząd stwierdził dalekie naruszenie czci i godności partnerki polskiego biznesmena oraz brak poszanowania dla jej życia prywatnego i rodzinnego. – Jak słusznie podkreślił prezes UODO, reklamy, które powielają tak drastyczne informacje, jak te o jej pobiciu, aresztowaniu, a nawet śmierci, mogą wywołać dotkliwe skutki w życiu i zdrowiu psychicznym Omeny oraz innych osób. Tym samym prezes UODO uznał, że ta sytuacja wymaga pilnych środków i działań – podkreśla Brzoska.