Skala dezinformacji w mediach społecznościowych zrobiła się niebezpieczna. Doświadczył tego właśnie na własnej skórze, choć już nie pierwszy raz, Rafał Brzoska. Na Facebooku i Instagramie pojawiły się fałszywe informacje o pobiciu i śmierci jego żony Omeny Mensah. On sam również w innych postach miał jakoby namawiać do różnego rodzaju inwestycji. To oczywisty tzw. deepfake, ale jeden z najbogatszych Polaków nie ma zamiaru przejść nad tym do porządku dziennego i wytacza działa skierowane w koncern Marka Zuckerberga. Grozi pozwami.
Rafał Brzoska kontra Mark Zuckerberg. Obalić „mityczny” regulamin Facebooka
– Podjąłem już kroki prawne. Ja i moja żona wezwaliśmy Metę do przeprosin w związku z drastycznym naruszeniem naszych dóbr osobistych, do wpłaty konkretnych kwot na cele charytatywne oraz do zaprzestania czerpania korzyści z przestępstwa – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Rafał Brzoska. I dodaje, że na miejscu przynajmniej szefów polskiego oddziału Mety zapadłby się pod ziemię ze wstydu.
Być może to zrobili, bo – jak udało się nam ustalić – nikt z przedstawicieli Facebooka czy Instagrama do tej pory nie skontaktował się z poszkodowanym, a same fake newsy nie zostały usunięte.
Czytaj więcej
Ona jest kobietą biznesu, osobowością telewizyjną i filantropką. On – czołowym polskim przedsiębiorcą i inwestorem. Wspólnie zaangażowali się w działalność charytatywną. – W filantropii pracuje się na radość innych ludzi – mówią Omenaa Mensah i Rafał Brzoska, twórcy Wielkiej Aukcji Charytatywnej Top Charity.