Biznesy Janusza Palikota nie mają ostatnio dobrej passy, do głosu dochodzą oszukani przez niego drobni inwestorzy, prokuratury prowadzą śledztwa, wycofują się inwestorzy.
Teraz kolejny cios padł ze strony „króla TVN” Kuby Wojewódzkiego. Prezenter i wspólnik Janusza Palikota opublikował właśnie oświadczenie, że żałuje tej współpracy.
Dziś Wojewódzki podkreśla, że nie był w zarządzie Holdingu, nie miał wglądu w sytuację finansową spółek. „Nigdy nie brałem udziału w procesie pozyskiwania pieniędzy na inicjatywy typu Beczki Palikota, Skarbiec Palikota, Bunt Finansowy i tym podobne" - napisał.
Zaufanie do Palikota
„Zdaję sobie sprawę, że moja obecność obok Janusza Palikota w tym biznesie dawała wielu osobom poczucie gwarancji sukcesu i była dla firmy autoryzacją wiarygodności. To był mój największy błąd inwestycyjny, zarówno w kwestiach biznesowych jak i ludzkich. Wiem też, że moje nazwisko było wielokrotnie wykorzystywane biznesowo w sposób nieuprawniony i ze mną nieuzgodniony. Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu ze względu na moją tam obecność mogę napisać szczere PRZEPRASZAM" - czytamy.