Miecznik już w stoczniach. Największa od dekad inwestycja w Marynarce Wojennej

W fazę realizacji wchodzi największa od dekad, warta ponad 8 mld zł, inwestycja w marynarce, czyli budowa w polskich stoczniach trzech wielozadaniowych fregat nowej generacji.

Aktualizacja: 19.07.2023 06:19 Publikacja: 19.07.2023 03:00

Rakietowy Miecznik istnieje na razie w postaci komputerowej wizualizacji. PGZ zapewnia, że uczyniono

Rakietowy Miecznik istnieje na razie w postaci komputerowej wizualizacji. PGZ zapewnia, że uczyniono wszystko, by stał się faktem

Foto: mat. pras.

Efekty wieloletnich analiz i przygotowań widać na razie na lądzie, czyli w rodzimych stoczniach. To zresztą istotna część planów resortu obrony. Na budowie licencyjnych mieczników ma zyskać także osłabiony przez gospodarcze spowolnienie przemysł okrętowy.

Eksperci militarni w jednym są zgodni: największą dziś inwestycję w Marynarce Wojennej, której celem jest dostarczenie flocie w ciągu najbliższej dekady nowoczesnych okrętów rakietowych, starannie zaplanowano, a rozpoczęte już inwestycje infrastrukturalne poprzedziły solidne analizy. Teraz – już po wyborze brytyjskiej technologii, opartej na konstrukcji fregat AH 140 Arrowhead stoczniowej grupy Babcock, wskazaniu firmy Thales jako dostawcy zintegrowanego systemu walki i wreszcie precyzyjnym określeniu przez marynarkę zestawu uzbrojenia rakietowego opartego na przeciwokrętowych wyrzutniach pocisków RBS15 szwedzkiego Saaba, Sea Ceptor CAMM, czy amerykańskiego Vertical Launch System Lockheed Martin – rozpoczęto intensywne przygotowania infrastruktury produkcyjnej w PGZ Stoczni Wojennej na Oksywiu, ale także w prywatnej gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding.

Prezes PGZ SW Paweł Lulewicz mówi, że po niedawnym wmurowaniu kamienia węgielnego pod nowe hale trwają w jego firmie fundamentalne „prace, których nie widać” – polegające na uzyskiwaniu wszelkich formalnych zgód i pozwoleń, a także finalizowaniu uzgodnień z dostawcami m.in. zaawansowanych technologicznie maszyn, które będą ciąć i transportować do montażu blachy o wzmocnionej odporności antybalistycznej o grubości do 84 mm.

Prezes Lulewicz dodaje, że niektóre inwestycje da się mimo wszystko zobaczyć. W zakładzie na gdyńskim Oksywiu wybudowana zostanie m.in. specjalna hala wyposażeniowa. Przebudowa i dostosowanie do gigantycznego projektu czeka także inne, istniejące już obiekty PGZ SW.

Także w gdańskiej Grupie Remontowa, w stoczni Remontowa Shipbuilding tuż obok zakładów, gdzie w toku jest normalna cywilna produkcja, trwa rozbudowa całego ciągu technologicznego do montażu kompletnych ogromnych modułów fregat, którego sercem będą klimatyzowane hale wyposażone w specjalne obrabiarki.

Budowa najwyższej w polskiej branży stoczniowej hali kadłubowej oraz nowoczesnej hali produkcyjnej rozpoczęła się w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni w marcu 2023 r. Stalowa konstrukcja – jeden z największych tego typy obiektów w Europie o wysokości 43 metrów i szerokości 34 m – będzie miała wielkogabarytowe bramy, a potężne suwnice będą w stanie udźwignąć nawet 100 ton.

Szef programu Miecznik Cezary Cierzan twierdzi, że termin pierwszego palenia blach, czyli startu budowy fregat, w sierpniu tego roku wydaje się niezagrożony. A potem kolejne okręty typu Miecznik będą regularnie schodzić z pochylni – pierwszy w 2028 r., potem kolejne w 2029 i 2030 roku.

Efekty wieloletnich analiz i przygotowań widać na razie na lądzie, czyli w rodzimych stoczniach. To zresztą istotna część planów resortu obrony. Na budowie licencyjnych mieczników ma zyskać także osłabiony przez gospodarcze spowolnienie przemysł okrętowy.

Eksperci militarni w jednym są zgodni: największą dziś inwestycję w Marynarce Wojennej, której celem jest dostarczenie flocie w ciągu najbliższej dekady nowoczesnych okrętów rakietowych, starannie zaplanowano, a rozpoczęte już inwestycje infrastrukturalne poprzedziły solidne analizy. Teraz – już po wyborze brytyjskiej technologii, opartej na konstrukcji fregat AH 140 Arrowhead stoczniowej grupy Babcock, wskazaniu firmy Thales jako dostawcy zintegrowanego systemu walki i wreszcie precyzyjnym określeniu przez marynarkę zestawu uzbrojenia rakietowego opartego na przeciwokrętowych wyrzutniach pocisków RBS15 szwedzkiego Saaba, Sea Ceptor CAMM, czy amerykańskiego Vertical Launch System Lockheed Martin – rozpoczęto intensywne przygotowania infrastruktury produkcyjnej w PGZ Stoczni Wojennej na Oksywiu, ale także w prywatnej gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding.

Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu