Tradycyjnie domy aukcyjne organizują sprzedaże rosyjskiej sztuki w czerwcu i listopadzie w okresie znanym jako „Rosyjski Tydzień Sztuki”, chcąc przyciągnąć zamożnych rosyjskich kupców. Jako pierwszy Sotheby's poinformował, że odwołał zaplanowaną na czerwiec aukcję rosyjskiej sztuki w Londynie – informuje Reuters. Dom aukcyjny podkreślił w oświadczeniu, że „rygorystycznie” przestrzega wszelkich sankcji nałożonych na Rosję przez społeczność międzynarodową.
Także dom aukcyjny Christie's poinformował, że odwołuje czerwcową sprzedaż rosyjskiej sztuki w związku z wojną, sankcjami i „problemami z logistyką”.
Dom aukcyjny Bonhams odwołując swoją aukcję nie podał żadnego wyjaśnienia ani nie opublikował komunikatu w tej sprawie.
Według analityków i dilerów sztuki międzynarodowy rynek jako całość raczej nie odczuje braku rosyjskich aukcji i rosyjskiej sztuki, ponieważ liczba kupujących Rosjan i tak mocno spadła od krachu finansowego z 2008 r. i stanowili oni niewielką część rynku. Według Sebastiana Duthy'ego, dyrektora generalnego Art Market Research, sprzedaż rosyjskich dzieł sztuki w salonach Sotheby's i Christie's w Londynie w 2021 r. wyniosła 37,7 mln funtów (49,6 mln dolarów).
Zdecydowanie trudniejsze czasy nastały dla kolekcjonerów rosyjskiej sztuki – jak również dla tych, którzy pracują z nimi przy transakcjach – z powodu obaw o przypadkowe transakcje z Rosjanami, którzy trafili na listy sankcji – pisze Reuters. „Utrudnia to transakcja nie tylko Rosjanom, a także kupującym, ponieważ obecnie nikt nie chce zostać przyłapany na kupowaniu czegoś, co pochodzi od Rosjanina” – powiedziała Barbara Guggenheim, partner w amerykańskiej firmie doradczej Guggenheim, Asher Associates.