Kompania Piwowarska liczy na lekkie ożywienie w piwie

Po słabym roku finansowym 2013/2014 Kompania Piwowarska liczy, że znów będzie rosła szybciej niż branża. Mają jej w tym pomóc m.in. piwna premium.

Publikacja: 28.05.2014 13:54

Kompania Piwowarska liczy na lekkie ożywienie w piwie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W ubiegłym roku finansowym, który zakończył się 31 marca 2014 roku sprzedaż Kompanii Piwowarskiej, lidera polskiej branży piwnej, spadła rok do roku o 9 proc. W tym samym czasie łączny popyt na piwo w naszym kraju zmalał o 3 proc.

– Ostatni rok finansowy był trudny dla firm piwowarskich. W takiej sytuacji niezbędne było podejmowanie wysiłku zmierzającego do przyciągania nowych klientów do kategorii, a w dotychczasowych rozbudzić pasję do piwa. Te dwanaście miesięcy to był dla nas czas ciężkiej pracy, która już przynosi wczesne efekty –  komentuje Andrew Highcock, prezes Kompanii Piwowarskiej.

Podczas spotkania z dziennikarzami w środę zaznaczył, że początek roku 2014/2015 jest dla KP obiecujący i zakłada, że tym razem uda się jej zanotować większy wzrost niż cała branża.

Lider rynku piwa nie spodziewa się jednak rewolucji na rynku piwa. Andrew Highcock tłumaczy to m.in. wysokim poziomem konsumpcji tego trunku w Polsce. Według szacunków KP od kwietnia 2014 roku do końca marca 2015 r. sprzedaż piwa w Polsce sięgnie 37,9 mln hl, wobec 37,27 mln hl rok wcześniej.

- Spodziewamy się wyhamowania spadków sprzedaży piwa w Polsce – zapowiada Andrew Highcock. Dodaje, że możliwy jest zarówno jej wzrost w ujęciu wielkości i wartości. A w tym drugim przypadku tempo może być nawet szybsze.

Pozytywnie na sprzedaż piwa powinien wpłynąć Mundial w Brazylii. Dużo będzie zależało także, jak zaznacza szef KP, od pogody latem.

Szybszy wzrost wartościowy jest możliwy ze względu na nasilający się – nie tylko w Europie, ale także i w Polsce – trend zwany premiumizacją. Oznacza on, że konsumenci są gotowi wydać więcej na piwa droższe i niszowe. Na tej fali rośnie w Polsce popularność piw z lemoniadą, czyli radlerów i shandy, a także piwnych specjalności. Korzysta na tym np. marka Książęce należąca do KP.

Rosną także globalne marki premium. Polacy chętnie kupują np. piwo Grolsch. W ubiegłym roku finansowym KP sprzedała go o 41 proc. więcej niż dwa lata wcześniej.

Z drugiej strony mocno trzymają się piwa tańsze. Przykładem na to jest należący do KP Żubr. Od czasu, gdy kupiła go w 2004 r. jego sprzedaż urosła 30 proc.

Marki drogie i najtańsze będą odbierać udziały markom ze średniej półki cenowej. SABMiller, właściciel KP szacuje, że całej Europie w 2017/2018 roku ich udział w rynku piwa wyniesie 48 proc., wobec 55 proc. w roku 2007/2008.

W ubiegłym roku finansowym, który zakończył się 31 marca 2014 roku sprzedaż Kompanii Piwowarskiej, lidera polskiej branży piwnej, spadła rok do roku o 9 proc. W tym samym czasie łączny popyt na piwo w naszym kraju zmalał o 3 proc.

– Ostatni rok finansowy był trudny dla firm piwowarskich. W takiej sytuacji niezbędne było podejmowanie wysiłku zmierzającego do przyciągania nowych klientów do kategorii, a w dotychczasowych rozbudzić pasję do piwa. Te dwanaście miesięcy to był dla nas czas ciężkiej pracy, która już przynosi wczesne efekty –  komentuje Andrew Highcock, prezes Kompanii Piwowarskiej.

Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety dalekiego zasięgu nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową