Jeden z największych chińskich banków państwowych odłączył Moskiewską Giełdę od juana. Bank of China, jeden z dwóch największych chińskich banków państwowych, posiadający spółki zależne w Rosji, nie współpracuje już z objętą sankcjami giełdą moskiewską, dowiedział się „Kommersant”.
Pozostał jeden chiński bank
Rosyjska spółka zależna chińskiej organizacji kredytowej Bank of China JSC pełniła funkcje banku rozliczeniowego (clearingowego) dla juanów na giełdzie. Za jej pośrednictwem odbywały się wszystkie transakcje w walucie chińskiej na rynku walutowym. Jednak od 15 lipca bank zrezygnował z tej roli. Powodem było wpisanie giełdy na amerykańskie listy sankcyjne — podają źródła „Kommersanta”.
W efekcie handel juanem – de facto ostatnią walutą na rosyjskim rynku walutowym – uzależnił się od jedynego chińskiego banku – ICBC Bank. Według źródeł „Kommersanta”, jego rosyjska spółka zależna rozlicza obecnie transakcje w juanach.
Może to jednak nie potrwać długo — nie wykluczają rozmówcy rosyjskiej gazety. Licencja Departamentu Skarbu USA, która jeszcze pozwala na transakcje z usankcjonowaną giełdą, obowiązuje do połowy sierpnia. Po jej wygaśnięciu chińskie banki staną w obliczu sankcji, co oznacza, że handel walutowy juanem w Rosji może zostać całkowicie wstrzymany.
Zegar tyka do połowy sierpnia
Przypomnijmy, że 12 czerwca Stany Zjednoczone ogłosiły wprowadzenie sankcji wobec Moskiewskiej Giełdy i jej kluczowych struktur rozliczeniowych – Krajowego Centrum Rozliczeniowego i Krajowego Depozytu Rozliczeniowego. Następnego dnia giełda moskiewska przestała handlować dolarem amerykańskim, euro i dolarem hongkońskim, a kilka tygodni później platforma handlowa zaczęła mieć problemy z transakcjami w juanach.