Szef ING Banku Śląskiego Brunon Bartkiewicz uważa, że najistotniejszym wyzwaniem dla Polski jest obecnie konieczności przywrócenia porządku prawnego. Jego sektor domaga się tego od dawna i, jak zaznaczył Bartkiewicz, nie chodzi tu tylko o wyniki finansowe banków, ale o podstawy funkcjonowania polskiej gospodarki.
– Trzeba rzeczy postawić z powrotem na właściwych miejscach. Prawo kontraktowe musi być obowiązujące. Wyrok sądu musi być wiążący. Wieczne podziały i konflikt rozkładają konstrukcję wszystkiego, w tym możliwość wykorzystania potencjału gospodarczego – powiedział Bartkiewicz w wywiadzie dla Business Insidera.
Czytaj więcej
Chaos w związku z odwołaniem prokuratora krajowego Dariusza Barskiego może zacząć schodzić coraz niżej. Stracą na nim obywatele, których bezpieczeństwo zostanie naruszone. Kto może zyskać? Aż strach pomyśleć.
Prezes ING dodał, że „przed nami konieczność przestawienia zwrotnic, a to wymaga przewidywalności prawa, zrozumiałych struktur, by polska gospodarka mogła się szybko rozwijać”. Jak zaznaczył, brak zdecydowania w procesie legislacyjnym stwarza trudności w funkcjonowaniu układu społecznego. Jego zdaniem więc, kwestia ta powinna być priorytetowa dla nowego gabinetu premiera Donalda Tuska.
Brunon Bartkiewicz jest związany z ING od początku lat 90. Kilkakrotnie był wybierany na prezesa tego banku – obejmował to stanowisko najpierw w latach 1995-2000, potem między 2004 a 2009 rokiem, a po raz trzeci zasiadł na fotelu prezesa w 2016 roku. Jest członkiem rady nadzorczej ING Banku Hipotecznego, był też członkiem zarządu Związku Banków Polskich oraz rady nadzorczej spółek NN Group w Polsce.