Zachód zdecydował się na odcięcie rosyjskich banków od systemu SWIFT. Celem sankcji będzie też rosyjski bank centralny, którego aktywa mogą być zamrożone. Bank Rosji będzie miał ograniczoną możliwość interwencji w obronie gospodarki.
640 mld dol. aktywów
Jak poinformowała szefowa Komisji Europejskiej, sankcje uderzyć mają m.in. w rosyjski bank centralny poprzez paraliż jego aktywów.
Jak przyznaje Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, wojna i wprowadzenie początkowych sankcji już ograniczyło płynność aktywów posiadanych przez Bank Rosji.
– Część już stała się niepłynna, bo ogłoszenie sankcji spowodowało, że chcąc sprzedać część rezerw np. w postaci obligacji amerykańskich, Rosjanie musieliby się mocno namęczyć i posłużyć się jakimś pośrednikiem. Część tych rezerw trzymana jest za granicą, teraz zostają zablokowane i Bank Rosji w ogóle straci do nich dostęp, co ogranicza możliwość wspierania kursu rubla. I ogranicza możliwość pewnych interwencji, bo zmniejsza się zasób aktywów, które rosyjski bank centralny może wykorzystać. To z całą pewnością sytuacja dla niego mocno dyskomfortowa – mówi Janusz Jankowiak. Dodaje, że Amerykanie mogą też jeszcze umieścić Bank Rosji na liście Specially Designated Nationals, co oznacza zakaz jakichkolwiek operacji instytucji amerykańskich z udziałem pośrednim i bezpośrednim Banku Rosji.