W związku ze strajkiem, w którym uczestniczą m.in. lekarze rezydenci, pięć największych szpitali w Korei Południowej musiało skrócić godziny przyjmowania pacjentów i przełożyć zaplanowane operacje - podaje agencja Yonhap.
Wcześniej lekarze porozumieli się z rządem, że nawet w czasie strajku będą zajmować się zakażonymi koronawirusem SARS-CoV-2. W czasie rozmów nie udało się jednak znaleźć kompromisu co do zasadniczych kwestii, które dzielą lekarzy i rząd.
- Rząd nie ma obecnie innego wyboru, niż podjęcie niezbędnych działań prawnych, takich jak nakazanie powrotu do pracy, aby nie stwarzać zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa - oświadczył minister zdrowia Park Neun-hoo.
- Wzywamy wszystkich lekarzy rezydentów i lekarzy, aby natychmiast wrócili do pracy - dodał.