Były wiceprezydent USA w administracji Baracka Obamy przemawiając do ok. tysiąca osób biorących udział w wydarzeniu, mówił, że czas przywrócić krajowi jego kręgosłup, ale żeby to zrobić potrzebny jest polityczny konsensus, aby wznieść się ponad obecną "złą", "małostkową" i "zjadliwą" rzeczywistość polityczną.
- Mówią mi, że krytykuje mnie nowa lewica - powiedział odnosząc się do polityków lewego skrzydła Partii Demokratycznej, takich jak np. Alexandria Ocasio-Cortez. - Mój dorobek jest najbardziej postępowy spośród wszystkich, którzy ubiegają się o urząd (prezydenta) Stanów... - dodał, poprawiając się natychmiast: "spośród wszystkich, którzy będą się ubiegać".
Kiedy zebrani na sali wstali i zaczęli skandować "startuj Joe, startuj", Biden odparł: - Nie miałem tego na myśli!
Biden mówił następnie, że wybory prezydenckie w 2020 roku będą najważniejszymi wyborami stulecia.