USA chcą, by Wietnam był wzorem dla Korei Północnej

Amerykanie stawiają komunistom z Korei za wzór reformy, jakich dokonali komuniści w Hanoi.

Aktualizacja: 27.02.2019 20:23 Publikacja: 27.02.2019 18:35

USA chcą, by Wietnam był wzorem dla Korei Północnej

Foto: AFP

– Ten cud może być wasz. Możecie skopiować ich drogę, jeśli nie przegapicie okazji – mówił jeszcze w listopadzie amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo pod adresem Pjongjangu.

Teraz wraz z Kim Dzong Unem do Wietnamu przyjechała grupa koreańskich urzędników, których gospodarze zawieźli do strefy przemysłowej w pobliżu portu w Hajfongu, by pokazać tamtejsze fabryki samochodów i elektroniki. „W Wietnamie jest więcej smartfonów niż mieszkańców" – zauważył jeden z ekspertów.

Czytaj także: Szczyt Trump-Kim w Hanoi: Ciepły człowiek z Pjongjangu

„To jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się krajów regionu Azji Wschodniej" – stwierdził Bank Światowy. Według szacunków zeszłoroczny wzrost gospodarczy wynosił tam 6,8–7,3 proc.

Zarówno amerykańscy urzędnicy, jak i wielu ekspertów gospodarczych namawia komunistów z Pjongjangu, by zaczęli naśladować wietnamskie reformy zwane „Doi Moi", a trwające od końca lat 80. Hanoi cały czas stara się ograniczyć wielkość sektora państwowego w gospodarce, obecnie już 40 proc. to prywatni wytwórcy.

– W zeszłym roku w kraju było pół miliona prywatnych firm, władze chcą, by do 2020 był ich milion – mówi jeden z ekspertów. Zagraniczni inwestorzy w Wietnamie informują, że władze centralne cały czas rozsyłają dyrektywy do władz poszczególnych prowincji, żądając wspierania prywatnej przedsiębiorczości. Część ekspertów uważa, że taka „planowa hodowla" biznesmenów może się udać, gdyż obecnie ok. 56 proc. wietnamskich pracowników zatrudnionych jest w szarej strefie (nie licząc rolnictwa i rybołówstwa). Teraz wystarczy ich zalegalizować.

„Wietnam ma wielki potencjał i podejmuje ogromne wysiłki na rzecz dywersyfikacji struktury przemysłowej" – napisała przed przyjazdem Kima północnokoreańska gazeta „Rodong Sinmun".

– Wietnamskie reformy to idealny model dla Korei, by utrzymać system jednopartyjny. Ze względu na wielkość kraju, ludność czy stan rolnictwa są lepszym modelem niż Chiny – uważa specjalista od komunistycznej Korei z Seulu Cho Bonmg-hyun. Jednak do końca nikt nie wie, jak wygląda sytuacja w samej Korei. Dziesięć lat temu FAO szacowała, że połowa tamtejszych traktorów nie działa.

Ale Wietnam również zaczynał swe reformy objęty międzynarodowymi sankcjami nałożonymi za najazd na Kambodżę. Zdjęto je w 1989 roku, amerykańskie usunięto w 1994, a koniec amerykańskiego embarga na dostawy broni ogłosił dopiero Barack Obama w maju 2016 r.

Jednak Wietnam nie miał broni atomowej i był skonfliktowany ze swym największym sąsiadem Chinami (w 1979 roku Pekin nawet najechał północ Wietnamu). Mimo to miejscowi komuniści skopiowali swe reformy z programu Deng Xiaopinga, ale pozbawieni wsparcia zmuszeni byli bardziej niż Pekin otworzyć się przed zagranicznymi inwestorami. Sąsiadując z niechętnymi im Chinami, jedynej szansy upatrywali w związkach ze światem zewnętrznym.

Gdy pogorszyły się stosunki amerykańsko-chińskie, okazało się to ogromnym atutem. Część zagranicznych inwestorów przeniosła produkcję z Chin do Wietnamu. Jednocześnie zacieśnia się współpraca gospodarcza z USA, Waszyngton obecnie negocjuje sprzedaż Hanoi broni i wyposażenia wojskowego. W ciągu ostatnich dwóch lat już dostarczył tam 12 kutrów patrolowych dla straży przybrzeżnej. Wietnam prowadzi z Chinami długotrwały spór o przynależność wysp i wód Morza Południowochińskiego.

– Reformy Hanoi wymagają jednak zmian politycznych i pewnej swobody indywidualnej. Tymczasem w Korei Północnej Kim i jego przodkowie mają status niemal boski – jeden z tajwańskich ekspertów wyraził wątpliwości co do możliwości zastosowania wietnamskich doświadczeń w Pjongjangu. – Koreańczycy mają też fioła na punkcie kontroli politycznej i społecznej – dodał.

Inni jednak wskazują, że w koreańskich miastach z komunistycznej nomenklatury powstała już klasa średnia, która może wywierać presję na Kima, by otworzył kraj na świat.

– Ten cud może być wasz. Możecie skopiować ich drogę, jeśli nie przegapicie okazji – mówił jeszcze w listopadzie amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo pod adresem Pjongjangu.

Teraz wraz z Kim Dzong Unem do Wietnamu przyjechała grupa koreańskich urzędników, których gospodarze zawieźli do strefy przemysłowej w pobliżu portu w Hajfongu, by pokazać tamtejsze fabryki samochodów i elektroniki. „W Wietnamie jest więcej smartfonów niż mieszkańców" – zauważył jeden z ekspertów.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi samolotu
Polityka
Kandydat Donalda Trumpa na sekretarza obrony był oskarżony o napaść seksualną
Polityka
Trump ma nową kandydatkę na prokuratora generalnego. Broniła go przed impeachmentem
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo