Piątkowe głosowania w Sejmie przesądziły o tym, że podlascy przedsiębiorcy dostaną wsparcie na zasadach korzystniejszych, niż pierwotnie zaproponował rząd. Sejm przyjął senackie poprawki do nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej.
Chodzi o pomoc dla grupy kilkudziesięciu firm, które z przyczyn politycznych z dnia na dzień straciły większość klientów. To m. in. hotele, restauracje, kantory i agencje celne, które działały w pobliżu przejść granicznych na granicy z Białorusią. Zamknięcie przejść z powodu napiętej sytuacji międzynarodowej stosunków spowodowało, ze wiele z tych firm stanęło w obliczu bankructwa.
Pierwotnie rząd – bez konsultacji z tymi firmami – przeforsował w Sejmie ustawę, która przewidywała dla nich wypłaty równowartości minimalnego wynagrodzenia (3490 zł) na każdego zatrudnionego u nich pracownika. Miały być one wypłacane raz na kwartał.
Czytaj więcej
Nowa odsłona rządowego programu dla firm z Podlasia i Lubelszczyzny to fikcja finansowa i bubel prawny – wskazują przedsiębiorcy i prawnicy.
Jednak przedsiębiorcy na specjalnym posiedzeniu sejmowej komisji wskazali, że taka pomoc jest dalece niewystarczająca. Dlatego Senat zaproponował poprawki, które znacznie rozszerzają tę pomoc. Oprócz wypłat minimalnego wynagrodzenia, firmy te będą mogły otrzymać do trzech razy w roku kalendarzowym pomoc w wysokości 65 proc. średniego przychodu wygenerowanego w ciągu 3 z 6 miesięcy poprzedzających zamknięcie przejścia granicznego. Warunkiem ubiegania się o taką pomoc będzie spadek przychodów w wysokości co najmniej 25 proc. Wsparcie według podobnych zasad otrzymywali przedsiębiorcy poszkodowani wskutek wprowadzenia stanu wyjątkowego nad granicą białoruską w 2021 roku.