Rocznica powstania. Godzina „W” i starcia aktywistów LGBT z narodowcami

W całym kraju odbyły się uroczystości upamiętniające wybuch Powstania Warszawskiego. Przez stolicę przeszedł marsz organizowany przez narodowców. Nie obeszło się bez incydentów.

Aktualizacja: 02.08.2020 19:46 Publikacja: 02.08.2020 18:18

Rocznica powstania. Godzina „W” i starcia aktywistów LGBT z narodowcami

Foto: AFP

W sobotę o godz. 17 stolica oddała hołd powstańcom. Uroczystości oficjalne odbyły się pod pomnikiem Gloria Victis na wojskowych Powązkach. Wzięli w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki.

W hołdzie powstańcom piloci z Orlenu Grupy Akrobacyjnej Żelazny namalowali na nadwiślańskim niebie dwie kotwice – symbole Polski Walczącej. – 1 sierpnia wybuchło powstanie, które miało przywrócić wolność nie tylko stolicy, ale całej Polsce. Był to plan, o którym mówił Jan Stanisław Jankowski: „Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać”. Trudno było sobie wyobrazić inną decyzję – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Uroczystości odbyły się w całym kraju, uruchomione zostały syreny alarmowe. Na placu Zamkowym zebrani utworzyli żywy znak – kotwicę Polski Walczącej. Ze względu na epidemię SARS-CoV-2 została ona przygotowana przez grupę wolontariuszy.

Ambasada niemiecka poinformowała, że „na znak głębokiego bólu i wstydu z powodu okrutnych zbrodni niemieckiego okupanta w walce z ludnością Warszawy podczas Powstania Warszawskiego” opuściła flagi do połowy masztu.

Niewiele osób uczestniczących w uroczystościach zachowało dystans lub założyło maseczki, pomimo takich apeli władz miasta i dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego. Tłum zebrał się w pobliżu ronda Dmowskiego i o godz. 17 odpalone zostały race. Potem część osób obserwujących to widowisko ruszyła w Marszu Powstania Warszawskiego organizowanego przez środowiska narodowe. W czasie tej demonstracji doszło do incydentów, starć pomiędzy aktywistami LGBT a narodowcami. Jak poinformował nas nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji, funkcjonariusze wylegitymowali 46 osób, jedna osoba została zatrzymana – to uczestnik marszu, który miał dokonać czynnej napaści na funkcjonariusza, osoba ta była nietrzeźwa. Funkcjonariusze wobec 18 osób skierują wnioski do sądu w związku z podejrzeniem wykroczenia zakłócenia porządku publicznego. 16 osób blokujących marsz zostało wyniesionych z trasy przemarszu przez policjantów. Na razie policja nie ma informacji o tym, aby pojawiły się na nim tzw. zakazane symbole, czyli propagujące nazizm, faszyzm lub komunizm. Ale jak dodaje Marczak, dopiero będzie analizowana całość zebranego materiału.

Policjant wskazuje, że interwencje podejmowano na prośbę organizatorów przemarszu. Funkcjonariusze reagowali m.in. na przypadki rzucania z okien butelek w uczestników marszu. Interweniowali wobec mężczyzny, który „zachowywał się obscenicznie”, siedział na barierce balkonu w slipach.

Demonstranci (organizatorzy wskazują, że było ich 10 tys.) wznosili okrzyki: „Bóg, honor, ojczyzna”. Nieśli transparenty z napisami: „Niemieckie zbrodnie nierozliczone”, „Normalna rodzina – silna Polska”. Na trasie marszu m.in. w oknach pojawiły się tęczowe flagi i bannery „Feminizm nie faszyzm” czy „Powstań przeciwko faszyzmowi”. Trzymali je także aktywiści, którzy ustawili się na trasie marszu. Co najmniej jedna tęczowa flaga została spalona przez narodowców.

W sobotę o godz. 17 stolica oddała hołd powstańcom. Uroczystości oficjalne odbyły się pod pomnikiem Gloria Victis na wojskowych Powązkach. Wzięli w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki.

W hołdzie powstańcom piloci z Orlenu Grupy Akrobacyjnej Żelazny namalowali na nadwiślańskim niebie dwie kotwice – symbole Polski Walczącej. – 1 sierpnia wybuchło powstanie, które miało przywrócić wolność nie tylko stolicy, ale całej Polsce. Był to plan, o którym mówił Jan Stanisław Jankowski: „Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać”. Trudno było sobie wyobrazić inną decyzję – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Uroczystości odbyły się w całym kraju, uruchomione zostały syreny alarmowe. Na placu Zamkowym zebrani utworzyli żywy znak – kotwicę Polski Walczącej. Ze względu na epidemię SARS-CoV-2 została ona przygotowana przez grupę wolontariuszy.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!