Lasota mówiła przy tym, że nie dziwi się kobietom, które mają poczucie, że "ich głos się nie liczy". - Nawet jak rozmawiam z koleżankami, to one mają poczucie, że polityka jest kompletnie poza nimi, bo ona na nich nie walczy, nie zabiega, nie wspiera - stwierdziła.
Fundacja Batorego apeluje do PKW. Chodzi o tajność wyborów
Zespół Ekspertów Wyborczych oraz Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego wystosował list do Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej z apelem o pilne rozważenie wprowadzenia obowiązku korzystania z dwóch spisów z rejestru wyborców w trakcie wyznaczonych 15 października wyborów parlamentarnych oraz referendum.
Dominika Lasota o Jarosławie Kaczyńskim i Donaldzie Tusku: Kiedy oddadzą władzę nam?
A co z wypowiedziami Donalda Tuska czy Nowej Lewicy, które zwracają uwagę na kwestię praw kobiet i znaczenie wyborów dla praw kobiet.
- Trudno mi uwierzyć, że takie osoby jak Donald Tusk, czy inni liderzy polityczni się nami naprawdę przejmują, bo mam wrażenie, że kiedy wreszcie po przekrzykiwaniu się, przerzucania ripostami, zauważają, że to nie działa, wtedy dopiero sięgają po kobiety. Dla mnie symboliczne było to, że na Marszu Miliona Serc, na głównej scenie, na początku, znalazł się czas na wypowiedzi wszystkich liderów na początku, ale już na liderki opozycji nie było czasu - zauważyła. - Nawet w tych momentach muszą sobie wyrywać te chwile - dodała.
- Jeżeli cała Polska scena polityczna będzie opierała się na ekscytowaniu się wzajemnie Jarosławem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem to my naprawdę do przodu nigdzie nie zajedziemy. Ci goście są w polityce od dekad i naprawdę mam czasami wrażenie, że stracili kontakt z rzeczywistością. W przypadku Jarosława Kaczyńskiego to absolutnie. Wypowiedź, że dziewczyny w moim wieku dają sobie w szyję, jest skandaliczna. Zastanawiam się kiedy wreszcie nadejdzie moment tej prawdziwej zmiany, oddania władzy i pola nam, bo my naprawdę mamy świetne pomysły. Mówię w imieniu rzeszy kobiet, które działają - mówiła też Lasota.
- Myślę, że dziewczyny w moim wieku, które po raz pierwszy mogą iść do wyboru, i starsze, mają wrażenie, że dały z siebie wszystko, by protestować, walczyć o swoje prawa w Polsce, mają duże poczucie niezrozumienia, jak po tym wszystkim może tak to wszystko wyglądać. Kwestia kobiet i ich roli w kampanii to jedno. Dla mnie szokujące było to, jak przez wiele miesięcy liberalne media uderzały w mniejsze partie demokratyczne - przekonywała.