GUS potwierdza. To najwyższy poziom inflacji w tym roku

GUS potwierdził szybki szacunek podany pod koniec października. Odczyt 5 proc. jest najwyższy w tym roku, symbolicznie wyższy niż we wrześniu (4,9 proc.).

Aktualizacja: 15.11.2024 11:58 Publikacja: 15.11.2024 10:00

GUS potwierdza. To najwyższy poziom inflacji w tym roku

Foto: Bloomberg

Kilka elementów sprawia, że roczna dynamika cen jest obecnie dwukrotnie wyższa niż wynosi cel inflacyjny NBP (2,5 proc., z dopuszczalnymi wahaniami +/- 1 pp.). Wciąż silnie rosną ceny usług – w październiku były o 6,7 proc. wyższe niż przed rokiem. Ekonomiści wiążą to ze wzrostem wynagrodzeń, które stanowią większą część kosztów właśnie w sektorze usług, oraz z większości inercją cen usług. Z danych GUS wynika, że np. usługi fryzjerskie i kosmetyczne podrożały przez rok o ponad 8 proc., a opiekuńcze o blisko 10 proc.

PAP

To właśnie ceny usług w dużej mierze odpowiadają za podwyższoną inflację bazową, czyli bez cen energii i żywności. Dokładne dane NBP za październik poznamy w poniedziałek 18 listopada, niemniej szacunki ekonomistów wynoszą około 4,2 proc. (wobec 4,3 proc. we wrześniu, był to odczyt najwyższy od marca). Inflacja bazowa utożsamiana jest ze wzrostem cen wynikającym z czynników popytowych, acz Narodowy Bank Polski wskazywał niedawno, że na miarę tę wpływa też część cen regulowanych (np. za zimną wodę czy kanalizację) czy objętych podwyżkami akcyzy (wyroby tytoniowe, alkohol) i po „oczyszczeniu” z tych elementów inflacja bazowa byłaby niższa o około 0,5 pp.

Oczywiście cały czas utrzymuje się wysoka roczna dynamika cen nośników energii – to m.in. efekt lipcowego częściowego odmrożenia ich cen. Z danych GUS wynika, że w październiku ceny energii były o ponad 21 proc. wyższe niż przed rokiem, a gazu o prawie 17 proc. wyższe.

Jednocześnie podwyższona jest dynamika cen żywności. W październiku ceny w tej kategorii (łącznie z napojami bezalkoholowymi) były o 4,9 proc. wyższe niż przed rokiem. To najwięcej w tym roku. Jedną z głównych przyczyn są słabe zbiory krajowe owoców i warzyw, ale też m.in. rosnące ceny masła.

W stosunku do września, w październiku ceny towarów i usług wzrosły o 0,3 proc.

Czytaj więcej

Drożyzna znów wraca do sklepów. Słabość konsumpcji bije w gospodarkę

Co dalej z inflacją w Polsce?

Prognozy ekonomistów wskazują, że w listopadzie i grudniu br. inflacja w Polsce pozostanie na zbliżonym do październikowego poziomu, być może nawet symbolicznie spadnie.

Początek 2025 r. powinien przynieść kolejny wzrost inflacji. Niewiadomą pozostaje jego skala. Jeśli rząd zdecydowałby się na całkowite odmrożenie cen energii, to najnowsza projekcja NBP zakłada wzrost dynamiki cen w pierwszym kwartale nawet do 6,6 proc. W przypadku przedłużenia obecnych działań osłonowych, inflacja podskoczy „tylko” do około 5,3 proc. średnio w pierwszym kwartale, m.in. ze względu na efekty bazy. W piątek minister finansów Andrzej Domański mówił w TVN24, że w przyszłym tygodniu jego resort przedstawi premierowi Donaldowi Tuskowi plan mrożenia cen energii. - Przedstawimy takie rozwiązania, aby ceny energii co najmniej nie rosły – zapowiedział Domański.

Niezależnie od decyzji rządu, od drugiego kwartału inflacja w Polsce powinna spadać. Według listopadowej projekcji, w przypadku mrożenia cen energii, w obręb celu inflacyjnego (poniżej 3,5 proc.) inflacja mogłaby zejść już w drugiej połowie 2025 r. Przy ich braku – dopiero na początku 2026 r. W środek celu, czyli do 2,5 proc. – inflacja powinna zawitać około połowy 2026 r.

Zgodnie z utrzymującą się narracją prezesa NBP Adama Glapińskiego oraz części członków RPP, wizja spadku inflacji od wiosny 2025 r. powinna być przyczynkiem do dyskusji o rozpoczęciu cyklu obniżek stóp. Jednocześnie ostatnio „zajastrzębił” się Ireneusz Dąbrowski z RPP, który w rozmowie z Bloombergiem orzekł, że obecnie w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu dyskusja o obniżkach stóp procentowych rozpocznie się w trzecim kwartale 2025 r. (choć wcześniej sugerował możliwość pierwszego cięcia w marcu). Według niego wynika to z wolniejszego niż oczekiwał obniżania się inflacji w listopadowej projekcji, oraz luźnej polityki fiskalnej rządu.

Kilka elementów sprawia, że roczna dynamika cen jest obecnie dwukrotnie wyższa niż wynosi cel inflacyjny NBP (2,5 proc., z dopuszczalnymi wahaniami +/- 1 pp.). Wciąż silnie rosną ceny usług – w październiku były o 6,7 proc. wyższe niż przed rokiem. Ekonomiści wiążą to ze wzrostem wynagrodzeń, które stanowią większą część kosztów właśnie w sektorze usług, oraz z większości inercją cen usług. Z danych GUS wynika, że np. usługi fryzjerskie i kosmetyczne podrożały przez rok o ponad 8 proc., a opiekuńcze o blisko 10 proc.

Pozostało 86% artykułu
Dane gospodarcze
Komisja Europejska: Wyższy wzrost gospodarczy dla Polski
Dane gospodarcze
PKB Polski na hamulcu. To nie było udane lato dla naszej gospodarki
Dane gospodarcze
PKB strefy euro i UE w górę. Co z Polską? "Wyniki wyłamują się z wzorca"
Dane gospodarcze
Polska gospodarka zwalnia. GUS podał nowe dane o PKB
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Dane gospodarcze
Inflacja w USA przyspieszyła do 2,6 proc., ale nie zaskoczyła rynków