Do czego jest nam potrzebna bomba atomowa?

Udział Polski w natowskim programie „Nuclear Sharing” może być odpowiedzią na rosyjską doktrynę nuklearnej deeskalacji.

Publikacja: 06.04.2024 10:03

Samoloty F-35 posiadają zdolność przenoszenia broni jądrowej

Samoloty F-35 posiadają zdolność przenoszenia broni jądrowej

Foto: defenselink.mil

Ppłk Maciej Korowaj, były oficer Służby Wywiadu Wojskowego i analityk zajmujący się bezpieczeństwem na Wschodzie, zwraca uwagę na portalu X (dawniej Twitter), że od co najmniej 15 lat każde rosyjskie duże konwencjonalne ćwiczenie wojskowe kończy się epizodem użycia taktycznej broni nuklearnej.

„Pytam się - po co? Przypomnę, że organizowane są coroczne ćwiczenia sil strategicznych Federacji Rosyjskiej. Rosja ma rozbudowany arsenał taktycznej broni nuklearnej... Po co? Odpowiem - Federacja Rosyjska posiada doktrynę użycia broni nuklearnej w celu deeskalacyjnym”.

Jakim arsenałem atomowym dysponuje Rosja

Rosja dysponuje największym potencjałem nuklearnym na świecie. Zdaniem ppłk. Korowaja to 2562 głowice strategiczne i taktyczne – i środki gotowe do ich przenoszenia. Chociaż nie jest w stanie porazić wszystkich celów w USA i Europie, biorąc pod uwagę zaawansowany poziom obrony powietrznej wojsk NATO, to zachowuje prawo do użycia taktycznej broni jądrowej w wypadku znalezienia się w niekorzystnym położeniu w starciu konwencjonalnym. Swoją politykę zagraniczną opiera na szantażu atomowym i wojnie. Można zakładać, że broni tej mogłaby użyć na przykład wobec krajów, które jej nie posiadają, bo w mniemaniu rosyjskich polityków mogłoby to zminimalizować możliwość odwetu. Zakładają oni, że po użyciu broni jądrowej przestraszony Zachód usiądzie do stołu rokowań na warunkach Władimira Putina.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Nuklearny szantaż Rosji rękami Łukaszenki, czyli dlaczego chcemy broni atomowej

Bomba atomowa na Białorusi

25 marca 2023 r. prezydent Rosji ogłosił zamiar rozmieszczenia taktycznej broni nuklearnej na Białorusi. Może ona znajdować się blisko naszej granicy, może być przenoszona przez systemy Iskander, samoloty Su-25, MiG-29 i bombowce Su-24.

Dlatego dla naszego bezpieczeństwa istotny jest udział w programie „Nuclear Sharing”, który umożliwia udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym takiej broni, jako element odstraszania. Co jakiś czas polscy politycy i wojskowi sygnalizują, że jest to jedna z dróg zapewnienia bezpieczeństwa. Latem poprzedniego roku prezydenci Polski, Litwy i Łotwy apelowali do sekretarza generalnego NATO i przywódców innych państw „o dokonanie przeglądu odstraszania nuklearnego i jego adaptacji do nowych realiów, a także włączenia zagrożeń konwencjonalnych z kierunku Białorusi w proces adaptacji militarnej”.  

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Kto chce broni atomowej w Polsce? Nie wszystkie partie

Atomowe odstraszanie

Polska bierze udział w planowaniu nuklearnym i ćwiczeniach wojskowych, w czasie których sprawdzane są scenariusze użycia takiej broni. Zdolność przenoszenia takich ładunków będą miały samoloty F-35, które niebawem trafią do polskiej armii.

Program NATO „Nuclear Sharing” oparty jest na bombach typu B61, które znajdują się w bazach w Niemczech, w Belgii, we Włoszech, w Turcji i w Holandii. Są one własnością USA, ale w przypadku konfliktu część z nich mogłaby być przekazana innym państwom sojuszu.

Co istotne taką broń posiada też Francja. Może właśnie trzeba rozmawiać z politykami znad Sekwany, aby objęła parasolem ochronnym Polskę?

Ppłk Maciej Korowaj, były oficer Służby Wywiadu Wojskowego i analityk zajmujący się bezpieczeństwem na Wschodzie, zwraca uwagę na portalu X (dawniej Twitter), że od co najmniej 15 lat każde rosyjskie duże konwencjonalne ćwiczenie wojskowe kończy się epizodem użycia taktycznej broni nuklearnej.

„Pytam się - po co? Przypomnę, że organizowane są coroczne ćwiczenia sil strategicznych Federacji Rosyjskiej. Rosja ma rozbudowany arsenał taktycznej broni nuklearnej... Po co? Odpowiem - Federacja Rosyjska posiada doktrynę użycia broni nuklearnej w celu deeskalacyjnym”.

Pozostało 85% artykułu
Wojsko
Gen. Maciej Klisz: Jesteśmy na kursie kolizyjnym
Wojsko
Wojsko ma nadmiar chętnych, poprawi jednak jakość szkolenia
Wojsko
Oficjalnie otwarcie bazy USA w Redzikowie. Andrzej Duda: Niech będzie swoistym symbolem
Wojsko
Gen. Bieniek: Baza USA w Redzikowie to kolejny element efektywnego odstraszania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wojsko
Szef Sztabu Generalnego przyznaje: Wojna realnie nam zagraża