Prezydent USA Joe Biden mówił niedawno, że prezydent Rosji Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. "Epoka powojenna już minęła, żyjemy w nowych czasach, w epoce przedwojennej" - taką deklarację w serwisie X (dawniej Twitter) zamieścił z kolei premier Donald Tusk (PO). - Dziś jesteśmy mniej bezpieczni, niż 5 lat temu - ocenił były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Czy Polsce grozi wojna i czy polskie państwo oraz społeczeństwo jest do niej przygotowane? Na ten temat w debacie zorganizowanej w Polsat News wypowiadał się w czwartek m.in. gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. Powiedział, że w 2014 r., gdy Rosjanie dokonywali aneksji Krymu, zagrożenia wojną nie było. - To zagrożenie teraz narasta i według oceny naszych ekspertów i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacka Siewiery, mamy trzy lata - dodał Skrzypczak. - Przyjmijmy, że to czas, który daje nam szansę, żebyśmy się do tego, co może być dla nas zagrożeniem, przygotowali - podkreślił.
Czytaj więcej
Nie możemy pozwolić, by liderzy autorytarni mogli robić co chcą przy użyciu siły - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej.
Gen. Bogusław Pacek: Nie ma danych, które potwierdzałyby, że wojna będzie
Inny pogląd wyraził gen. Bogusław Pacek, były Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej i były radca ministra obrony narodowej. - Z całą pewnością widać wyraźnie, że Rosja przygotowuje się do większej wojny, ale nie ma dzisiaj jeszcze takich danych, które potwierdzałyby, że ta wojna będzie - zastrzegł. Dodał, że albo "politycy wiedzą więcej i nie informują nas o zagrożeniach, które mogą nastąpić za rok, dwa czy trzy, albo jest jakaś atmosfera, którą wszyscy żyjemy". - Co nie zmienia faktu, że przygotowanie powinno nas obowiązywać zawsze. (...) Im bardziej żyjemy spokojnie, tym bardziej jesteśmy zagrożeni. Ten, który się przygotowuje do wojny, jest przygotowany dobrze, tej wojny nigdy nie spotyka - dodał.
Wydatki na obronność wybranych państw (dane SIPRI)