O ile na giełdach, w szczególności tej warszawskiej, nadal dzisiaj widać sporo nerwowości, tak dużo spokojniej jest na rynku walutowym. Złoty nie idzie w ślady GPW i utrzymuje się przy poziomach zbliżonych do tych z wczoraj, a nawet ma tendencję do lekkiego umocnienia. Dolar w pierwszej części dnia był wyceniany na 4 zł, euro kosztowało 4,35 zł, a frank szwajcarski 4,63 zł. Niewielkie zmiany notuje dzisiaj dolar w ujęciu globalnym, co tłumaczy też spokój na rynku złotego.

Czytaj więcej

Złoty obojętny na zwyżki głównej pary walutowej

- Z rynkowego punktu widzenia należy pamiętać, iż 1 listopada będzie dniem wolnym od handlu w Polsce co ograniczać będzie płynność na złotym. W konsekwencji wydaje się, iż presja na złotego może zostać podtrzymana (ograniczanie ryzyka w obliczu podbicia zmienności na rynkach bazowych) - wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. 

Złoty bez większej reakcji na inflację

Złoty spokojnie przyjął dzisiaj dane o inflacji. - Szybki szacunek inflacji za październik wykazał wzrost o 5,0 proc. r/r oraz 0,3 proc. m/m. Dynamika roczna była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów, a w skali miesiąca ceny wzrosły o 0,1 pkt proc. wolniej niż zakładał konsensus. Największy wzrost cen widoczny był w nośnikach energii, tj. o 11,5 proc. r/r, co jest konsekwencją częściowego uwolnienia cen. Dynamika roczna inflacji CPI za październik okazała się najwyższa w tym roku, choć w porównaniu z dynamiką roczną z września była wyższa jedynie o 0,1 pkt proc. Spodziewamy się, że tendencja wzrostowa rocznych dynamik inflacji będzie się utrzymywała do 1. kwartału 2025 r. - wskazuje Piotr Ludwiczak, zarządzający VIG/C-Quadrat TFI.