Mianem „jednego z największych oszustw w historii” określał swego czasu brytyjski „The Times” założoną pod koniec 2014 r. piramidę finansową OneCoin. Zarejestrowane w Dubaju i Belize spółki OneCoin Ltd oraz OneLife Network Ltd, których współzałożycielką i prezesem była Ruża Ignatowa, miały oficjalnie zajmować się sprzedażą „materiałów edukacyjnych” dotyczących handlu kryptowalutami.
Jak działała piramida kryptowalutowa OneCoin?
Schemat, w którym inwestorzy nabywali tokeny służące do wydobywania „onecoinów”, okazał się jednak piramidą finansową. Wpłaty od kolejnych uczestników nie były lokowane w wydobycie – mającej według zapowiedzi przyćmić zyskami bitcoina, a w rzeczywistości nieistniejącej – kryptowalty. Zamiast tego przeznaczane były na finansowanie sowitych – choć trudnych do wypłacenia – zysków dla wcześniejszych inwestorów.
Czytaj więcej
Do ukrywania nielegalnie zdobytych środków przestępcy działający w Unii Europejskiej najczęściej wykorzystują nieruchomości, znacznie rzadziej kryptowaluty - wynika z danych Europejskiej Agencji Policji (Europolu).
Cała reszta pieniędzy zniknęła, kiedy w styczniu 2017 r. prowadzona przez piramidę giełda została zamknięta. Samą Ignatową – okrzykniętą Królowa Kryptowalut, jedną z dziesięciu najbardziej poszukiwanych przez FBI osób na świecie – ostatni raz widziano, gdy w październiku 2017 r. wsiadała na pokład samolotu Ryanairu z Sofii do Aten. Teraz skupiony wokół telewizji BBC zespół dziennikarzy śledczych twierdzi, że wyprowadzonymi miliardami dolarów Bułgarka mogła nie cieszyć się długo.
Oszustka zniknęła w momencie, kiedy śledczy zaczęli deptać jej po piętach, a od tej pory o jej bezpieczeństwo dbać miał wpływowy bułgarski gangster Hristoforos Nikos Amanatidis. Znany pod pseudonimem Taki szef grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków, napadami z bronią w ręku i zabójstwami miał współpracować z Ignatową już wcześniej, wykorzystując sieć OneCoina do prania brudnych pieniędzy.