Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele

Do ukrywania nielegalnie zdobytych środków przestępcy działający w Unii Europejskiej najczęściej wykorzystują nieruchomości, znacznie rzadziej kryptowaluty - wynika z danych Europejskiej Agencji Policji (Europolu).

Publikacja: 01.05.2024 09:20

Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele

Foto: Adobestock

Europol opublikował raport na temat działalności siatek przestępczych w UE. Według agencji przestępcy działający w Unii Europejskiej najczęściej wykorzystują nieruchomości (41 proc.), złoto i dobra luksusowe (27 proc.), firmy oparte na transakcjach gotówkowych (20 proc.), a także kryptowaluty (10 proc.) do ukrywania nielegalnie zdobytych środków.

Wnioski Europolu wspiera analiza firmy Chainalysis, której eksperci szacują, że w 2023 roku łączna wartość aktywów cyfrowych przesłanych na adresy powiązane z działalnością przestępczą wyniosła 24,2 miliarda dolarów. Rok wcześniej było to 39,6 miliarda dolarów, czyli widać wyraźny trend spadkowy.

Liczby te obejmują zarówno aktywa skradzione w wyniku włamań do giełd kryptowalutowych, jak i środki przesłane na portfele, które Chainalysis uznaje za nielegalne. Chodzi o adresy powiązane z grupami ransomware, operacjami oszustów, darknetami, finansowaniem terroryzmu, a także – stanowiącą największą kategorię pod względem wolumenu – z podmiotami i jurysdykcjami objętymi sankcjami. Jest to prawdopodobnie najbardziej rygorystyczna i kompleksowa ocena skali działalności przestępczej związanej z aktywami cyfrowymi, jaką obecnie dysponujemy.

Nielegalne 3 biliony dolarów

- 24 miliardy dolarów brzmią imponująco, ale jak przedstawia się ta kwota w kontekście całej przestępczości finansowej? Ostatni raport NASDAQ "Global Financial Crime Report" szacuje łączną kwotę nielegalnych środków w zeszłym roku (obejmujących zarówno kryptowaluty, jak i waluty fiducjarne)  na 3,1 biliona dolarów – piszą analitycy Binance.

Jak dodają, 24,2 miliarda dolarów to mniej niż 1 proc. z 3,1 biliona. A będąc jeszcze bardzie precyzyjnym - wolumen nielegalnych środków w kryptowalutach, obliczony przez Chainalysis, stanowi 0,78 proc. całkowitej wartości nielegalnych środków na świecie, wyszczególnionej w raporcie NASDAQ. Binance zastrzega przy tym, że to porównanie jest w znacznym stopniu uproszczeniem, bo oba raporty powstały w oparciu o odrębne metodologie, ale i tak pokazuje to proporcje między skalą wykorzystania kryptowalut i tradycyjnych narzędzi finansowych w działalności przestępczej.

Binance zauważa także, że w raporcie NASDAQ, w ramach wszystkich nielegalnych środków, ponad 485 miliardów dolarów przypisano różnym formom oszustw i wyłudzeń, a kategorią, która wygenerowała kwotę nielegalnych środków porównywalną z tą związaną z aktywami cyfrowymi, są oszustwa czekowe. W zeszłym roku, w ich wyniku – głównie w USA, gdzie czeki wciąż są powszechne – stracono 26,6 miliarda dolarów.

Czytaj więcej

Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy

Również niedawny raport „The 2024 Money Laundering Risk Assessment,” Departamentu Skarbu USA, dotyczący ryzyka prania brudnych pieniędzy, potwierdza istnienie zagrożeń związanych z kryptowalutami, ale kładzie nacisk na to, że tradycyjne systemy finansowe stanowią znacznie większe zagrożenie. Raport identyfikuje nieruchomości i gotówkowe podmioty prawne, jako główne sposoby prania brudnych pieniędzy, a nie nowe technologie, takie jak kryptowaluty.

Wraz z rozwojem sektora finansowego i wytyczaniem jego przyszłości, kluczowe jest ciągłe rewidowanie i obalanie przestarzałych i całkowicie błędnych poglądów na aktywa cyfrowe. Kryptowaluty, dalekie od bycia głównym narzędziem przestępstw finansowych, stanowią relatywnie nieznaczną część globalnych nielegalnych środków. Dane pokazują, że tradycyjne metody i narzędzia, takie jak transakcje nieruchomościami czy przestarzałe praktyki bankowe, są o wiele bardziej istotnymi kanałami nielegalnej działalności.

Europol opublikował raport na temat działalności siatek przestępczych w UE. Według agencji przestępcy działający w Unii Europejskiej najczęściej wykorzystują nieruchomości (41 proc.), złoto i dobra luksusowe (27 proc.), firmy oparte na transakcjach gotówkowych (20 proc.), a także kryptowaluty (10 proc.) do ukrywania nielegalnie zdobytych środków.

Wnioski Europolu wspiera analiza firmy Chainalysis, której eksperci szacują, że w 2023 roku łączna wartość aktywów cyfrowych przesłanych na adresy powiązane z działalnością przestępczą wyniosła 24,2 miliarda dolarów. Rok wcześniej było to 39,6 miliarda dolarów, czyli widać wyraźny trend spadkowy.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm