Działający przy Ministerstwie Sprawiedliwości IWS badał problemy kuratorów występujących w sprawach o wykorzystywanie seksualne i molestowanie dzieci. Wynik raportu wskazuje, że chęci są, ale brakuje specjalistycznej wiedzy i możliwości.
Po pierwsze – ustalił IWS – nikt nie dostarczył kuratorom wiedzy, jakie zachowania skazanych, niekoniecznie związane z małoletnimi, mogą wskazywać, że zaczynają „polowanie na ofiarę” – napisano w raporcie.
Po drugie – sądy orzekają zakazy zbliżania się do konkretnych miejsc przez tzw. dozór mobilny (opaska z GPS na nodze), jednak skazani często „zapominają” naładować urządzenie. A zakaz zbliżania do przedszkoli czy szkół nie sprawi, że sprawca nie znajdzie ofiary gdzie indziej. To powoduje też frustrację u kuratorów.
Czytaj więcej
Będą wyższe ryczałty dla sprawujących kuratelę i bezpłatna ochrona prawna w ich sprawach karnych oraz cywilnych.
I po trzecie – egzekwowanie zakazu zbilżania się czy kontaktu z pokrzywdzonymi. Obowiązkiem kuratora jest sprawdzanie, czy skazany przestrzega zakazu, a nie zawsze ofiary czy też ich opiekunowie chcą kontaktu z kuratorem. Często dlatego, że pokrzywdzeni chcą całkowicie odciąć się od tej sprawy, a kontakt z kuratorem im na to nie pozwala, wyzwala wspomnienia.