Kwestia ta dotyczy wszelkich spraw cywilnych, teraz chyba najczęściej frankowych, gdy powodami są często małżonkowie, czasem nawet z rodzicami, i tzw. koszty zastępstwa procesowego, czyli zwrotu za wydatki dla adwokata, są wysokie. Można wydatek na prawnika finalnie zmniejszyć.
Małżonkowie i jeden prawnik
W sprawie z powództwa małżonków H. przeciwko bankowi sąd zasądził im od banku jako wygrywającym 8100 zł kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. W uzasadnieniu wskazał, że wygrali postępowanie odwoławcze o ustalenie nieważności umowy kredytu, natomiast przegrali w części żądania zapłaty, a reprezentował ich jeden pełnomocnik.
Czytaj więcej:
Powodowie zaskarżyli to rozstrzygnięcie, powołując się na art. 98 § 1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Paragraf 3 stanowi z kolei, że do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata (radcę) zalicza się jego wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż określone w tzw. taksie adwokackiej – w tym wypadku właśnie 8100 zł.
Podwójny przeciwnik
Owa taksa określa stawki, jakie sąd zasądza dla strony wygrywającej od przeciwnika, a w razie częściowego wygrania, odpowiednio je zmniejszając. Często pokrywa wynagrodzenie prawnika, które klient i prawnik określają w umowie, ale często prawnik ustala wyższe honorarium i wtedy zasądzona kwota ten wydatek rekompensuje w części stronie.