Przy likwidacji szkody z autocasco żądający odszkodowania ma wykazać ubezpieczone zdarzenie szkodzące i jego skutki. Natomiast zakład ubezpieczeń, kwestionując swoją odpowiedzialność, wskazuje okoliczności, które w świetle umowy zwalniają go z obowiązku zapłaty odszkodowania. Stwierdził tak Sąd Najwyższy, oddalając skargę kasacyjną ubezpieczonego.
Źle załadował własną ciężarówkę
Kwestia ta wynikła w sprawie o odszkodowanie za szkodę spowodowaną przez kierowcę TIR w trakcie jego załadowywania. Jak ustaliły pomorskie sądy rejonowy i okręgowy w Gdańsku, do uszkodzenia ubezpieczonej przez pozwane towarzystwo ciężarówki doszło po tym, jak kierowca nałożył na zaparkowany na grząskim terenie pojazd kontener. Zrobił to jednak nieprawidłowo, gdyż szyny prowadzące zbiornik nie trafiły na odpowiednie rolki. W efekcie kontener zsunął się, przewracając i uszkadzając pojazd.
Sąd okręgowy odmówił zasądzenia odszkodowania. Jak wyjaśnił, ogólne warunki tego ubezpieczenia stanowiły, że towarzystwo nie odpowiada za szkody spowodowane przewożonym ładunkiem oraz powstałe na skutek niewłaściwego załadowania lub jego transportowania.
Czytaj więcej:
Ubezpieczony nie dał za wygraną i w skardze kasacyjnej wskazywał, że w tej sprawie powinien być zastosowany art. 385 § 2 kodeksu cywilnego. Stanowi on, że wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i zrozumiale, a postanowienia niejednoznaczne powinny być interpretowane na korzyść konsumenta. Sądy orzekające wadliwie zaś przyjęły, że przepis ten dotyczy wyłącznie konsumenta, a nie jednoosobowego przedsiębiorcy, który nie jest przecież specjalistą od ubezpieczeń.