Narodowy przewoźnik portugalski — TAP jest wystawiony na sprzedaż od kilku miesięcy. Jako potencjalnych kandydatów do przejęcia wymieniano jeszcze kilka dni temu brytyjską grupę IAG oraz Air France-KLM.
Wygląda jednak na to, że ubiegła ich niemiecka Lufthansa.
Prezes Lufthansy na rozmowach w Lizbonie
Kilka dni temu Andreas Bertels, rzecznik Lufthansy, zapytany o plany tej firmy wobec portugalskiej linii, powiedział krótko: nie komentujemy spekulacji. Co oznacza w języku PR, że jednak coś jest na rzeczy.
W niedzielę, 1 września, włoski dziennik „Corriere della Sera” potwierdził, że LH zamierza przejąć mniejszościowy pakiet w TAP. A w poniedziałek niemieckie media wyśledziły prezesa Grupy LH, Carstena Spohra, odlatującego z Frankfurtu do Lizbony. Według nieoficjalnych informacji mediów, Spohr ma zaplanowane spotkania z przedstawicielami portugalskiego rządu. Włoski dziennik „Corriere della Sera” dotarł nawet do szczegółów programu pobytu Spohra w Lizbonie i ujawnił, że spotka się on tam z szefami resortów finansów oraz infrastruktury. Według dziennikarzy, Spohr ma zaproponować wstępne przejęcie 19,9 proc. udziałów w TAP za kwotę 180 do 200 mln euro. Taki manewr pozwoli Niemcom uniknąć blokady ze strony Brukseli, ale i otworzy drogę do dalszego przejmowania udziałów.
Konkretna oferta ma zostać złożona nie później, niż na początku października 2024.