Współczesny „Judasz z Kariothu”. Premiera w Teatrze TV

W poniedziałkowym Teatrze Telewizji premiera „Judasza z Kariothu” Karola Huberta Rostworowskiego. Jest o czym pomyśleć.

Publikacja: 18.04.2023 12:31

Współczesny „Judasz z Kariothu”. Premiera w Teatrze TV

Foto: TVP/mat.pras.

Nie jest łatwym zadaniem realizacja dramatu dotyczącego dobrze znanych wydarzeń biblijnych koncentrujących się wokół Ostatniej Wieczerzy i Judasza, których interpretację każdy ma już ułożoną. W dodatku, utworu napisanego często pompatycznym wierszem, który nie pomaga dramaturgii zdarzeń. 

„Judasz z Kariothu” czyli sztuka w sześciu odsłonach, została napisana przez Karola Huberta Rostworowskiego (1877 -1938) w 1913 roku. Autor uważał ją, obok „Kajusa Cezara Kaliguli” (1917) za jeden ze swoich najistotniejszych utworów, co odnotował: „I w jednej i w drugiej sztuce mojej osobą dramatu jest etyka chrześcijańska, której to dzieje, o ile życia i sił mi starczy, w cyklu dramatów zamknąć pra­gnę". 

Premierowo „Judasz z Kariothu” został wystawiony przez zespół krakowskiego Teatru Miejskiego im. Juliusza Słowackiego. Wydarzeniem był spektakl w reżyserii Mariana Jednowskiego, ze scenografią Józefa Mehoffera i ekspresyjną rolą Ludwika Solskiego w tytułowej roli (Tadeusz Boy- Żelenski pisał o „karaluchu w ukropie”). Kolejne wystawienia tego dramatu przez Solskiego i jego w nim udział (m.in. w 1935 na scenie Teatru Polskiego na 60-lecie pracy scenicznej) złożyły się na część legendy. Po premierze nie tylko pisano w superlatywach o sukcesie teatralnych twórców, ale także o autorze dramatu jako „Sofoklesie chrześcijaństwa”, a także „drugim po Wyspiańskim”. Stopniowo jednak gasł entuzjazm wobec postawy pisarza, któremu zarzucano konserwatyzm, nacjonalizm i antysemityzm. To  z kolei przełożyło się na wieloletnią nieobecność dramatów Rostworowskiego w teatrze.

Czytaj więcej

"Sen nocy letniej" w Teatrze Telewizji: Szekspir daje TVP nadzieję

„Judasz z Kariothu” miał niewiele ponad 10 wystawień, w tym w 1981 roku - w Teatrze Nowym w Poznaniu wyreżyserowała go Izabella Cywińska (w programie napisała: „trwanie musi być rozpięte między rokiem 33, w którym rzecz się dzieje historycznie a chwilą obecną”), a w Teatrze Telewizji – Tadeusz Lis. „W inscenizacji roku 81 „Judasz z Kariothu” zabrzmiał jak najczystszy dramat polityczny” – pisali zgodnie krytycy.

Reżyser przedstawienia, Igor Gorzkowski, zrealizował spektakl rezygnując z realiów historycznych. Spektakl został zrealizowany w ceglanych wnętrzach na Starym Mieście w Zamościu z udziałem mieszkańców tego miasta w rolach statystów – uczestników procesji Wielkanocnej. 

Wydarzenia dziejące się wobec martwego już Chrystusa, leżącego na marach, osadzone zostały w bliżej niesprecyzowanej współczesności. Bohaterowie zostali ubrani w biało-czarne stroje z naszych czasów. Najważniejsze są jednak trzy najmocniej wybrzmiewające w przedstawieniu postawy: tytułowego Judasza (Łukasz Lewandowski), jego żony Racheli (Wiktoria Gorodeckaja) oraz Jana (Igor Kowalunas). Świadomy swej duchowej małości Judasz, jest w gruncie rzeczy doskonale przeciętny. Zdrada nie zaczyna się od wielkich rzeczy, ale drobnego przyzwolenia na nielojalność. Ponadprzeciętne jest w nim to, że nie wzbrania się przed uznaniem swej winy. W rozbieganych oczach i oszczędnym geście mieści cały dramat swojego upadku. I powtarza jak wyznanie winy, że szatan jest w nim i przy nim. „Tyś bezradny prosty tchórz” – rzuca mu w twarz Rachela. „On nie błądzi, jeno tchórzy. On w swojej piersi serca nie ma. On zły. Za prawdą szedł dla chleba. Na wysokim chciał siąść urzędzie. On kłamał prawdę” – mówi o swoim mężu wzburzona Rachel do Magdaleny. Jej emocje, choć silne - są skupione, żywiołowa, niezachwiana wiara w Chrystusa zmaga się z uczuciem i lojalnością wobec męża. Adwersarzem Judasza jest Jan – czysty jak łza, nie potrafiący sobie wyobrazić zdrady Chrystusa. I każde z tych trojga mówi swoją prawdę. Kiedy w finale apostołowie idą w stronę światła, Judasz staje przed widzami mówiąc o Chrystusie: „I zamieszka między wami”. Te słowa zostają.  

Spektakl „Judasza z Kariothu” oglądać można na vod.tvp.pl

Nie jest łatwym zadaniem realizacja dramatu dotyczącego dobrze znanych wydarzeń biblijnych koncentrujących się wokół Ostatniej Wieczerzy i Judasza, których interpretację każdy ma już ułożoną. W dodatku, utworu napisanego często pompatycznym wierszem, który nie pomaga dramaturgii zdarzeń. 

„Judasz z Kariothu” czyli sztuka w sześciu odsłonach, została napisana przez Karola Huberta Rostworowskiego (1877 -1938) w 1913 roku. Autor uważał ją, obok „Kajusa Cezara Kaliguli” (1917) za jeden ze swoich najistotniejszych utworów, co odnotował: „I w jednej i w drugiej sztuce mojej osobą dramatu jest etyka chrześcijańska, której to dzieje, o ile życia i sił mi starczy, w cyklu dramatów zamknąć pra­gnę". 

Pozostało 83% artykułu
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Telewizja
"Pingwin" na platformie Max. O czym opowiada serial o przeciwniku Batmana?