PiS i Suwerenna Polska wrócą do władzy i wróci wolna Polska! Rozliczymy nadużycia tych, którzy się ich dopuścili, zaczynając od Tuska i Bodnara - deklaruje Zbigniew Ziobro, Suwerenna Polska, poseł PiS, były prokurator generalny i minister sprawiedliwości.
Sygnalista Romana Giertycha nagrywał kolegów z funduszu nawet wtedy, gdy dostał zarzuty – za cichym przyzwoleniem prokuratury. Choć na podsłuchy powinna być zgoda sądu.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych wystąpił do szefa MSWiA o objęciem ochroną policji byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza.
PiS sam ukręcił sobie bicz na własny grzbiet, zmieniając w 2018 r. przepisy dotyczące wyboru członków Państwowej Komisji Wyborczej. Po blisko trzech dekadach zlikwidowano wtedy sędziowską komisję i zastąpiono ją składem z politycznego wyboru.
Konsekwencje afery z Funduszem Sprawiedliwości mogą doprowadzić do rozłamu między Suwerenną Polską a PiS. Dla Jarosława Kaczyńskiego to nie musi być zła informacja. Gorzej, że przez Zbigniewa Ziobrę PiS może stracić subwencję budżetową.
- Biorąc pod uwagę to wszystko, co zrobiła wcześniej prokuratura, nie ma jakichś większych wątpliwości, co do autentyczności tych nagrań - powiedział w piątek w Poznaniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar odnosząc się do opinii polityków PiS podważających autentyczność tzw. taśm Tomasza Mraza.
Gdyby nowa władza rzetelnie wyjaśniła realne grzechy PiS, choćby te związane z dotowaniem swoich, nie byłbym zmartwiony. Ale oczyszczenie życia publicznego nie jest niestety jedynym celem polityków rozliczających poprzednią ekipę.