Mężczyzna nie przyznał się do winy, twierdził, że próbował tylko bronić starszego mężczyzny bitego przez policję. Do tego miał użyć pałki porzuconej przez jednego z policjantów.
Mężczyzna, odsiadujący wyrok w kolonii karnej w pobliżu Brześcia, twierdzi, iż początkowo odmawiano mu jakichkolwiek widzeń, a podczas apeli więziennych miał stać z daleka od innych więźniów powtarzając "mam skłonność do ekstremizmu".
Ponadto więźniowie z żółtymi tabliczkami na więziennych strojach mają podlegać regularnym, dokładnym rewizjom.
Jak pisze AP "żółte tabliczki" rodzą skojarzenia z żółtymi Gwiazdami Dawida, które musieli nosić Żydzi w III Rzeszy.
Przedstawiciel Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna podkreśla, że "takie groźne eksperymenty prowadzą do stygmatyzacji więźniów politycznych".
Wiasna wylicza, ze w białoruskich więzieniach przebywa co najmniej 460 więźniów politycznych.