Cieszyński mówił, że łagodzenie obostrzeń będzie polegało na "wprowadzeniu kolejnych elementów, które w naszym codziennym życiu wrócą w stronę normalności". Zastrzegł przy tym, że o pełnym powrocie do normalności sprzed pandemii nie może być mowy.

- Doszło do złagodzenia trendu wzrostowego jeśli chodzi o liczbę aktywnych przypadków. Jeśli widzimy że te wzrosty maleją to zupełnie inne jest nasze zachowanie - w ten sposób wiceminister uzasadniał łagodzenie obostrzeń w sytuacji, gdy codziennie wykrywanych jest ok. 300 nowych zakażeń koronawirusem. 

Cieszyński był też pytany o liczbę testów na obecność koronawirusa przeprowadzanych w Polsce, która - zdaniem wielu ekspertów, a także przedstawicieli opozycji - nadal jest za mała (maksymalnie w ciągu doby przeprowadzono w Polsce niecałe 15 tys. testów, łącznie od początku epidemii przeprowadzono ponad 300 tys. testów).

- Dzisiaj możliwości testowe, jeśli chodzi o laboratoria finansowane ze środków publicznych, są na ten moment nie w pełni wykorzystane. Liczby zlecanych testów nawet nie zbliżają się do tego poziomu. Jesteśmy skłonni zwiększać możliwości testowania natomiast podstawą są zlecenia. Jesteśmy otwarci na to, aby realizować tę strategię, aby testować jak najwięcej - mówił wiceminister.

Cieszyński dodał, że "na ten moment możemy przeprowadzać 25 tys. testów dziennie".