Pozwą właściciela El Faro. "100 mln dolarów"

Właściciel statku El Faro, który zatonął w rejonie Wysp Bahama, otrzyma pozew o odszkodowanie - zapowiedział amerykański prawnik polskiego pochodzenia Edward Jazłowiecki.

Publikacja: 16.10.2015 08:58

Tak wyglądał kontenerowiec El Faro (źródło: AFP PHOTO / HANDOUT / TOTE MARITIME)

Tak wyglądał kontenerowiec El Faro (źródło: AFP PHOTO / HANDOUT / TOTE MARITIME)

Foto: AFP

Prawnik jednej z rodzin amerykańskiego marynarza, który zginął na pokładzie, zapowiedział, że będzie żądał od właściciela statku 100 milionów dolarów odszkodowania. - To jest trochę przesadzone by wzbudzić zainteresowanie prasy ale my też zażądamy grubych milionów - powiedział Jazłowiecki.

Zdaniem adwokata, właściciele staku dopuścili się wielu zaniedbań. W związku z tym, jak uważa, sprawa nie powinna być trudna do wygrania. - To może zostać uznane za umyślne zaniedbanie. Tej firmie chodziło bardziej o pieniądze niż o życie marynarzy - mówi w rozmowie z Polskim Radiem. 

Jak argumentuje, statek mógł obrać inną, bezpieczniejszą trasę. Dodatko ważny w całej sprawie jest stan techniczny statku. Kancelaria adwokata dysponuje zdjęciem marynarza, który pracował na El Faro. Na fotografii stoi on wewnątrz statku po kolana w wodzie.

Jazłowiecki złoży pozew w w imieniu kilku rodzin amerykańskich marynarzy i prawdopodobnie dwóch rodzin z Polski. Obecnie zostało między rodzinami a adwokatem zawarte wstępne porozumienie. Adwokat za swoje usługi oczekuje wynagrodzenia rzędu jednej trzeciej zasądzonego odszkodowania. 

Statek wypłynął z portu Jacksonville na Florydzie 29 września mimo ostrzeżeń meteorologów, że Joaquin - dotychczas jedynie burza tropikalna - przybiera na sile i przekształca się w huragan. "El Faro" stracił komunikację ze Strażą Przybrzeżną w czwartek rano, po zgłoszeniu, że nabrał wody, a silniki straciły moc.

Na pokładzie kontenerowca była 28-osobowa amerykańska załoga i pięciu Polaków. 

Prawnik jednej z rodzin amerykańskiego marynarza, który zginął na pokładzie, zapowiedział, że będzie żądał od właściciela statku 100 milionów dolarów odszkodowania. - To jest trochę przesadzone by wzbudzić zainteresowanie prasy ale my też zażądamy grubych milionów - powiedział Jazłowiecki.

Zdaniem adwokata, właściciele staku dopuścili się wielu zaniedbań. W związku z tym, jak uważa, sprawa nie powinna być trudna do wygrania. - To może zostać uznane za umyślne zaniedbanie. Tej firmie chodziło bardziej o pieniądze niż o życie marynarzy - mówi w rozmowie z Polskim Radiem. 

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 995
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 994
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 993
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 989
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 990
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje