Spór o budżet UE: Unia chce obejść weto Polski i Węgier

Polskie stanowisko może zniweczyć plany szybkiego wyjścia Wspólnoty z pandemicznego kryzysu.

Aktualizacja: 07.12.2020 04:26 Publikacja: 06.12.2020 19:16

Spór o budżet UE: Unia chce obejść weto Polski i Węgier

Foto: AdobeStock

Na kilka dni przed szczytem UE premier Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro utrzymują twarde stanowisko w sprawie weta. A Unia myśli, jak je obejść.

W czwartek przywódcy UE w Brukseli mają zdecydować o trzech sprawach: pakiecie finansowym na kryzys, walce ze zmianą klimatu i zasadach rozwodu z Wielką Brytanią. Brak decyzji w tych sprawach to wstrząs polityczny i gigantyczne koszty. Powodzenie w dwóch z nich zależy od Polski, bo to ona – wraz z Węgrami – zgłosiła weto do wartego 1,8 biliona euro pakietu finansowego. Bez niego nie będzie też zgody na obniżenie emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r.

Na razie prezydencja niemiecka zastanawia się, jak przekonać Polskę i Węgry do przyjęcia mechanizmu warunkowości, który umożliwia zawieszenie transferów budżetowych, gdy brak praworządności zagraża interesom finansowym UE. – Możliwa jest deklaracja polityczna Rady Europejskiej, stwierdzająca, czym to rozporządzenie nie jest: nie ma charakteru arbitralnego i nie wprowadzi małżeństw homoseksualnych. Odnosi się wyłącznie do budżetu – mówi nam osoba zaangażowana w negocjacje.

Jednak dyplomaci w Brukseli nie mają pewności, czy to wystarczy. – Z Orbánem jest problem, bo rozporządzenie go dotknie. Zbudował rodzinno-partyjny układ korupcyjny, który czerpie z unijnych funduszy – uważa inny z rozmówców.

Bruksela próbuje uświadamiać polskiemu rządowi, ile straci na wecie. Po pierwsze, 64 mld euro z funduszu odbudowy. Bruksela ma już plan stworzenia tego systemu bez Polski i Węgier. – Propozycja może się pojawić jeszcze w grudniu – słyszymy. Po drugie, ok. 4 mld euro mniej w 2021 r. na już zatwierdzone projekty z polityki spójności z powodu wprowadzenia prowizorium budżetowego.

Celem polskiego rządu jest natomiast osłabienie mechanizmu praworządności w stopniu, który będzie umożliwiał dalsze zmiany w Polsce, w tym w sądownictwie. Jak słyszymy, prezes PiS liczy się ze zdaniem europosłów, w tym Jacka Saryusza-Wolskiego i Ryszarda Legutki, którzy stawiają sprawę jednoznacznie. Politycy PiS i Solidarnej Polski podkreślają, że kształt mechanizmu praworządności jest niezgodny z traktatami oraz ustaleniami z lipca i musi zostać zmieniony lub wycofany. Inaczej sprawę stawia Jarosław Gowin. Wicepremier zapowiedział po wizycie w Brukseli, że kompromisowe mogłyby być wiążące deklaracje interpretacyjne. To nie spodobało się w KPRM, a politycy bliscy premierowi Morawieckiemu zastrzegli, że stanowisko polskiego rządu się nie zmienia, a komunikuje je wyłącznie premier.

Na kilka dni przed szczytem UE premier Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro utrzymują twarde stanowisko w sprawie weta. A Unia myśli, jak je obejść.

W czwartek przywódcy UE w Brukseli mają zdecydować o trzech sprawach: pakiecie finansowym na kryzys, walce ze zmianą klimatu i zasadach rozwodu z Wielką Brytanią. Brak decyzji w tych sprawach to wstrząs polityczny i gigantyczne koszty. Powodzenie w dwóch z nich zależy od Polski, bo to ona – wraz z Węgrami – zgłosiła weto do wartego 1,8 biliona euro pakietu finansowego. Bez niego nie będzie też zgody na obniżenie emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997