Adam Bielan, Paweł Piskorski i Stanisław Ciosek komentują wynik wyborów na Ukrainie

Ukraińcy muszą dokonać gigantycznego wysiłku, żeby swoje państwo sensownie zbudować - mówił w TVP Info Stanisław Ciosek, były ambasador RP w Rosji. Podkreślił, że - jego zdaniem - wybierając prezydenta i parlament o charakterze proreformatorskim Ukraina zrobiła dobrze. Ostrzegł, że ogrom pracy, aby reformy przeprowadzić, może Ukraińców rozczarować.

Aktualizacja: 27.10.2014 08:34 Publikacja: 27.10.2014 08:16

Stanisław Ciosek

Stanisław Ciosek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ukraińcy muszą zerwać z oligarchią, korupcją. Przyjąć mnóstwo ustaw i to w zgodzie narodowej - mówił były ambasador. Podkreślił, że jeśli nie uda się przeprowadzić reform w zgodzie i nastąpi trzeci Majdan, to będzie to niedobre nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Polski oraz szerzej - Unii Europejskiej, które poniosą koszty kolejnej rewolucji na Ukrainie.

Adam Bielan, który był również gościem TVP Info, powiedział, że niedzielne wybory są historyczne dlatego, że partia komunistyczna poniosła w nich całkowitą klęskę, a prorosyjska Partia Regionów zdobyła tylko 6 proc. poparcia. - To oznacza, że obecny i zapewne przyszły premier Arsenij Jaceniuk nie ma już żadnych wymówek. Musi wejść na drogę reform – punktował Bielan.

Poseł podkreślił, że Ukraińcy będą musieli podjąć bardzo trudne decyzje, m.in. o urynkowieniu cen energii. - Rosja będzie robiła wszystko, żeby Ukrainy nie wypuścić z objęć - powiedział.

– Rosja będzie robiła wszystko, żeby Ukrainy nie wypuścić z objęć - powtórzył Stanisław Ciosek. Powiedział, że jego zdaniem Rosja będzie podsycać stare i aranżować nowe konflikty wewnętrzne. Podkreślił, że Ukraina - wybrawszy proreformatorskiego prezydenta i takiż parlament - ma już wszystkie niezbędne narzędzia do pokonania "schodów", które są przed nią.

Adam Bielan dodał, że z punktu widzenia Putina i jego ekipy to, co dzieje się na Ukrainie, jest podwójnie niebezpieczne. Po pierwsze Rosja z powodów geopolitycznych chce utrzymać Ukrainę w strefie swoich wpływów, a przynajmniej oddalić ją od NATO i Unii Europejskiej. Po drugie dobry przykład ukraińskich reform może źle - z punktu widzenia prezydenta - działać na Rosjan.

Paweł Piskorski, który był gościem porannego pasma TVP Info, powiedział, że po raz pierwszy od wielu lat Ukraina idzie w dobrym kierunku. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Ukrainie trzeba pomagać w wielkim wysiłku budowania nowoczesnej demokracji. Piskorski zastrzegł jednak: - Tam trzeba dać wędkę, a nie rybę.

Ukraińcy muszą zerwać z oligarchią, korupcją. Przyjąć mnóstwo ustaw i to w zgodzie narodowej - mówił były ambasador. Podkreślił, że jeśli nie uda się przeprowadzić reform w zgodzie i nastąpi trzeci Majdan, to będzie to niedobre nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Polski oraz szerzej - Unii Europejskiej, które poniosą koszty kolejnej rewolucji na Ukrainie.

Adam Bielan, który był również gościem TVP Info, powiedział, że niedzielne wybory są historyczne dlatego, że partia komunistyczna poniosła w nich całkowitą klęskę, a prorosyjska Partia Regionów zdobyła tylko 6 proc. poparcia. - To oznacza, że obecny i zapewne przyszły premier Arsenij Jaceniuk nie ma już żadnych wymówek. Musi wejść na drogę reform – punktował Bielan.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999