Czas pandemii rządzi się swoimi prawami, także dla kierowców i właścicieli aut. Przykład? Po doniesieniach, że za skorzystanie z publicznej myjni w czasach zarazy mogą grozić mandaty, bardziej niecierpliwi posiadacze zabrali się do mycia aut przed domem czy na osiedlowych parkingach. To jest jednak niedozwolone.
Obowiązujące w Polsce przepisy zakazują mycia samochodów w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
Czytaj też: Koronawirus: za wymianę opon i mycie auta grozi kara
Za złamanie tego zakazu można zostać ukaranym mandatem. Wysokość kar finansowych ustalają rady gmin i mogą się one różnić w Polsce. Warto jednak pamiętać, że myjąc auto przed blokiem, czy nawet na własnej posesji, która nie została do tego przystosowana, można zapłacić nawet 500 zł.