Genetycy poszukują bliskich ofiar zbrodni UPA w Puźnikach

Naukowcy rozpoczęli akcję zbierania materiału DNA od bliskich ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów, których szczątki zostały odnalezione w Puźnikach.

Publikacja: 16.07.2024 04:30

Kapliczka we wsi Puźniki

Kapliczka we wsi Puźniki

Foto: Archiwum fotorzepa

Taką decyzję podjęli naukowcy skupieni w Polskiej Bazie Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, która 2012 r. działa przy Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. „Oczekując zgody władz Ukrainy na wykonanie prac ekshumacyjnych na terenie Puźnik, postanowiliśmy już teraz rozpocząć akcję zbierania materiału DNA, który będzie wykorzystany do identyfikacji ofiar, niezależnie od tego, kiedy strona ukraińska wyda pozytywną decyzję. Czas ucieka, a liczba najbliższych krewnych Puźniczan zamordowanych w lutym 1945 będzie tylko maleć” – napisali w komunikacie.

Ich zespół prowadził prace sondażowe w Puźnikach w poprzednim roku. Odnaleźli oni masowy grób, w którym może znajdować się ponad 80 ofiar pogromu. Na razie władze ukraińskie nie wydały jednak zgody na przeprowadzenie ekshumacji. W poprzednim roku jako pierwsza o odnalezieniu masowego grobu poinformowała „Rzeczpospolita”.

Kogo poszukują naukowcy z PUM w Szczecinie

„Najbardziej wartościowym materiałem porównawczym są najbliżsi krewni, np. dzieci czy rodzeństwo ofiary. Gdy ich brak, to ich dzieci lub dalsi krewni. Im więcej krewnych, tym lepiej, przy czym posiadając materiał genetyczny jednego krewnego, nie są już do badań potrzebne dalsze pokolenia zstępne tej osoby” – opisują pracownicy PUM. Opublikowali oni także listę nazwisk prawdopodobnych ofiar zbrodni w Puźnikach. Znajduje się na niej 88 nazwisk.  

Czytaj więcej

Tajemnica wsi Puźniki. Odkryto masowy grób ofiar zbrodni UPA

Nieistniejące dziś Puźniki znajdowały się niedaleko Buczacza. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku miejscowość została zaatakowana przez oddział UPA „Szare Wilki”. Kobiety i dzieci próbowały się chować w dołach pod prześcieradłami, gdyż wokół leżał śnieg. Jednak ukrywające się osoby zostały zabite siekierami, nożami, kosami. Głównym punktem oporu była plebania, którą udało się obronić. Ciała pomordowanych zostały zebrane i pochowane w dole, który znajdował się w pobliżu cmentarza. Osoby, które ocalały z rzezi, opuściły wieś. Część z nich osiedliła się na tzw. Ziemiach Odzyskanych.

Przełom w poszukiwaniach nastąpił w sierpniu 2023 r.

Polska od wielu lat zabiegała u ukraińskich władz o możliwość przeprowadzenia prac poszukiwawczych ofiar tej zbrodni. Dwa lata temu zgodę na to dostała Fundacja Wolność i Demokracja. W poprzednim roku wiosną rozpoczęły się prace poszukiwawcze przez ekipę składającą się z kilku archeologów, antropologa i genetyka. Badania prowadzili naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, obecny był też obserwator z IPN. Ze strony ukraińskiej prowadziło je stowarzyszenie Wołyńskie Starożytności. Na początku lipca 2023 r., w rocznicę rzezi wołyńskiej, miejsce to odwiedził premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Rzeź wołyńska w naszych głowach

Przełom w badaniach nastąpił 23 sierpnia, gdy odsłonięty został dół o wymiarach 5 na 5 metrów. Szczątki znajdowały się na głębokości około 0,5 m.  Znaleźliśmy grób zbiorowy, wielowarstwowy. Na razie odkrytych zostało pięć czaszek, na których widoczne są obrażenia  mówił „Rz” dr hab. Andrzej Ossowski z PUM w Szczecinie.  Liczba ofiar znajdująca się w grobie będzie możliwa do określenia dopiero po przeprowadzeniu ekshumacji  dodał.

Naukowcy proszą bliskich ofiar o bezpośredni kontakt z PBGOT: tel. +48 91 466 15 59 e‑mail: gensad@pum.edu.pl. Proszą o podanie danych krewnego ofiary, do którego zostanie wysłany pakiet do badań DNA.

Taką decyzję podjęli naukowcy skupieni w Polskiej Bazie Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, która 2012 r. działa przy Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. „Oczekując zgody władz Ukrainy na wykonanie prac ekshumacyjnych na terenie Puźnik, postanowiliśmy już teraz rozpocząć akcję zbierania materiału DNA, który będzie wykorzystany do identyfikacji ofiar, niezależnie od tego, kiedy strona ukraińska wyda pozytywną decyzję. Czas ucieka, a liczba najbliższych krewnych Puźniczan zamordowanych w lutym 1945 będzie tylko maleć” – napisali w komunikacie.

Pozostało 86% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Rzeź wołyńska w naszych głowach
Historia Polski
IPN: akcja „Wisła” nie była zbrodnią
Plus Minus
Rocznica rzezi wołyńskiej, Co dzieli Polaków i Ukraińców?
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów