Rzeczpospolita: Urząd Komunikacji Elektronicznej ostrzegł wczoraj przed oszustami, którzy dzwonią do nas z afrykańskich numerów. W jaki sposób działają?
Renata Piwowarska: Kierują połączenia do losowo wybranych użytkowników i czekają, że ktoś oddzwoni. Najczęściej są to tzw. strzałki – w nocy albo wcześnie rano, kiedy nie odbieramy telefonu, wykonywane jest krótkie, jednosygnałowe połączenie, które na naszym telefonie wyświetla się potem jako nieodebrane. Nieświadomi użytkownicy często oddzwaniają na ten numer, a przez operatora są obciążani kosztami jak za połączenia międzynarodowe.
Dlaczego mielibyśmy oddzwaniać, przecież widać po numerze, że to telefon z zagranicy?
Najczęściej są to połączenia z egzotycznych krajów – z Republiki Konga czy Wybrzeża Kości Słoniowej. Zazwyczaj chodzi o kraje, których numery kierunkowe są podobne do naszych krajowych. Wydaje się więc nam, że oddzwaniamy do Warszawy czy Płocka.
Jak się przed tym ustrzec?