– Dążenie do pozyskania taniej siły roboczej dla osiągnięcia w znacznym stopniu krótkoterminowych zysków gospodarczych nie powinno ściągać do naszej ojczyzny ogromnej liczby ludzi, którzy mają inną kulturę, często nie znają języka rosyjskiego i nie mają szacunku dla Rosji oraz mieszkających tu narodów – oznajmił zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarcha Cyryl I. Zwrócił się do wszystkich hierarchów rosyjskiej cerkwi, by donieśli jego słowo do swoich eparchii i parafii. Przede wszystkim do wiernych, a zwłaszcza urzędników.
Miliony imigrantów w Rosji. Jest raport
Przedstawiany we wtorek na zebraniu moskiewskiej miejskiej eparchii raport szczególną uwagę poświęcił przybyszom. Stwierdził, że sytuacja związana z „niekontrolowaną falą imigrantów” w porównaniu z ubiegłym rokiem znacząco się pogorszyła. Imigranci łączą się w „grupy przestępcze i organizacje ekstremistyczne” i „stanowią zagrożenie dla zgody religijnej i etnicznej” w Rosji. Poszedł jeszcze dalej i stwierdził, że życie autochtonów „staje się prawie nieznośne” w niektórych miejscach Rosji, w tym również w Moskwie.
Czytaj więcej
Powrót pojęcia niemieckiej kultury przewodniej (Leitkultur) ma pomóc opozycyjnej CDU w pogrążeniu rządu Olafa Scholza.
– Apeluję do przedstawicieli władz państwowych i przedsiębiorców, by pamiętali, że jeżeli powyższa tendencja się zachowa, stracimy siebie, stracimy Rosję – wielonarodowe państwo, którego jądrem jest naród prawosławny – alarmował Cyryl I. To już kolejny w ciągu ostatnich miesięcy apel zwierzchnika rosyjskiego Kościoła do władz w sprawie ograniczenia imigracji m.in. z muzułmańskich państw Azji Centralnej. Skala zjawiska jest ogromna. Obecnie na terenie Rosji przebywa nawet do 10 mln imigrantów zarobkowych. Liczbę tę podał ostatnio Władimir Putin podczas swojej corocznej konferencji prasowej. Problem widzi jednak inaczej.
Rosja. Nowe ministerstwo zajmie się migrantami?
– Najbardziej jesteśmy zainteresowani wykwalifikowaną siłą roboczą. Bez siły roboczej niższej kwalifikacji też sobie nie poradzimy – mówił. Twierdził, że odpowiednie organy powinny pilnować, by imigranci respektowali „rosyjskie prawo i tradycje”. A nawet zaproponował powołanie nowego ministerstwa, które zajmowałoby się wyłącznie przybyszami.