We Francji od sześciu nocy dochodzi do zamieszek wywołanych śmiercią nastolatka. W nocy z niedzieli na poniedziałek porządku we francuskich miastach pilnowało łącznie ok. 45 tys. funkcjonariuszy policji - poinformował szef MSW, Gerald Darmnin.
W czasie protestów demonstranci podpalają samochody, plądrują sklepy i atakują budynki lokalnych władz oraz komisariaty policji. Zaatakowany został m.in. dom burmistrza podparyskiego miasteczka L'Haÿ-les-Roses - w czasie ataku w środku spała żona i dwójka małych dzieci burmistrza.
Czytaj więcej
W sobotę wieczorem uczestnicy protestów we Francji wjechali płonącym samochodem w dom burmistrza miejscowości L'Haÿ-les-Roses na przedmieściach Paryża. Z domu uciekła jego żona z dwójką małych dzieci.
Zamieszki we Francji. Babcia Nahela M. prosi: Przestańcie
Prezydent Francji, Emmanuel Macron, przełożył zaplanowaną wcześniej wizytę w Niemczech, w związku z kryzysem wywołanym zamieszkami. W poniedziałek Macron ma spotkać się z przywódcami partii zasiadających w parlamencie oraz z ponad 220 burmistrzami miast i miasteczek, w których doszło do zamieszek po śmierci Nahela M.
Czytaj więcej
Po czterech dniach gwałtownych starć wywołanych śmiercią z rąk policjanta 17-letniego Nahela, w niedzielę protesty wyraźnie osłabły.