Prezydent Emmanuel Macron i rząd Borne forsują reformę systemu emerytalnego w ramach której wiek emerytalny ma być podniesiony z 62 do 64 lat. Przepchnięcie tej reformy przez parlament, przy zastosowaniu artykułu 49.3 konstytucji, który pozwala na ratyfikację ustawy bez głosowania, jeżeli większość posłów nie opowie się za obaleniem rządu, wywołała falę gwałtownych protestów w całej Francji.
Większość Francuzów opowiada się przeciw reformie i chciałoby dymisji Borne oraz upadku jej rządu.
Od stycznia w protestach przeciwko reformie biorą udział setki tysięcy osób. Wiele protestów miało gwałtowny przebieg i kończyło się starciami z francuską policją.
Czytaj więcej
Wtorek jest kolejnym dniem ogólnokrajowych protestów we Francji przeciwko reformie wieku emerytalnego forsowanej przez rząd Elisabeth Borne i prezydenta Emmanuela Macrona. Reforma przewiduje podniesienie wieku emerytalnego do 64. roku życia dla kobiet i mężczyzn.
W środę doszło do spotkania premier Borne ze związkowcami - ale trwało ono tylko godzinę i nie uspokoiło sytuacji.