Z badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że relacje polsko-niemieckie źle ocenia 28,7 proc. badanych, ani dobrze, ani źle – 53,7 proc., a dobrze – 16,9 proc., pozostali, czyli niecały 1 proc., nie ma na ten temat zdania.
Stosunki z zachodnim sąsiadem są poprawne i dobre – tak uważa aż 66 proc. dzisiejszych wyborców Zjednoczonej Prawicy, niewiele więcej zaś stronników opozycji (68 proc.).
Na złe relacje z Niemcami wskazuje ledwie 13 proc. osób młodych (w wieku 18–29 lat), 22 proc. mieszkańców wsi. Co ciekawe, mimo antyniemieckiej propagandy aż 73 proc. odbiorców Wiadomości TVP twierdzi, że relacje te są poprawne, albo dobre. Myśli tak też 68 proc. osób wierzących i praktykujących regularnie, a także 68 proc. wyborców PiS głosujących w ostatnich wyborach parlamentarnych. Można zatem postawić tezę, że nawet zwolennicy PiS nie wierzą w narrację, której celem jest demonizowanie Niemców. Podobną opinię ma aż 94 proc. osób, które w ostatnich wyborach prezydenckich postawiły na Władysława Kosiniaka-Kamysza, 76 proc. głosujących na Krzysztofa Bosaka i 72 proc. wyborców Andrzeja Dudy.
Fobia Kaczyńskiego
Relacje polsko-niemieckie od momentu dojścia do władzy PiS zaostrzyły się. Partia rządząca na każdym kroku krytykuje działania Berlina, wtórują jej rządowe media. Niemcy obarczani są np. odpowiedzialnością za rozpoczęcie wojny przez Putina przeciwko Ukrainie, a opozycja – oskarżania o sprzyjanie Niemcom, albo wręcz o reprezentowanie ich interesów.