Sąd Rejonowy w Passau skazał 53-letniego kierowcę na grzywnę po tym, jak w sierpniu zeszłego roku mężczyzna został przyłapany na pokazywaniu środkowego palca w kierunku radaru mierzącego prędkość aut na A3 - podały niemieckie media.
Mężczyzna nie przekraczał prędkości. Według policji, która w tym czasie znajdowała się w radiowozie z radarem, robił to inny kierowca, który wyprzedzał 53-latka. Jednak analizując zdjęcie, funkcjonariusze odkryli wulgarny gest wolniejszego kierowcy i założyli mu sprawę.
Kierowca początkowo wniósł sprzeciw, a sprawa ciągnęła się przez dziewięć miesięcy. Jednak ostatecznie mieszkaniec Bawarii wycofał sprzeciw do nakazu karnego. Został skazany na 50 stawek dziennych w wysokości 100 euro, za dwa zarzuty obraźliwego zachowania. W sumie ma więc do zapłacenia 5 tys. euro.
Czytaj więcej
Gdy przejrzy się komentarze w sieci na temat wypadku w Rembertowie, widać wyraźnie, jak łatwo godzimy się na to, że układ kierowca-pieszy to relacja podobna do tej, jaka łączy lwa z antylopą. Ale czy na pewno takie powinny być prawa drogowej natury?
W liście do funkcjonariuszy mężczyzna napisał, że żałuje incydentu i przeprosił. Policja stwierdziła tymczasem, że „nie było to drobne wykroczenie” i że wyrok mógł być „jeszcze bardziej drastyczny”.