– Nie, nie ma takich planów – zapewnił rzecznik prasowy prezydenta. Już w styczniu minie 100 lat od śmierci wodza bolszewików i bardzo możliwe, że z tej okazji partia komunistyczna zechce zorganizować jakieś obchody pod murami Kremla.
Komuniści są zaś obecnie największymi, legalnie działającymi oponentami rządzącej elity, gdyż cały czas nie chcą uznać części wyników wrześniowych wyborów parlamentarnych. Chodzi o tzw. głosowanie elektroniczne (przez internet), dzięki któremu wielu kandydatów władzy nagle wyszło na pierwsze miejsca w swych jednomandatowych okręgach, wyprzedzając m.in. kandydatów partii komunistycznej. Mimo iż komuniści zajęli ostatecznie drugie miejsce (najbardziej zyskując na głosowaniu protestacyjnym przeciwko obecnym władzom), to kontestują oficjalne wyniki.
Sam prezydent Putin równo 20 lat temu opowiedział się za usunięciem ciała Lenina z mauzoleum położonego na placu Czerwonym. Obecnie uchyla się nawet od dyskusji na ten temat. Za to przedstawiciele Cerkwi konsekwentnie domagają się pochowania wodza bolszewików na zwykłym cmentarzu, najlepiej w Petersburgu, obok matki.
Czytaj więcej
W ciągu trzech dni w Czeczenii porwano kilkudziesięciu krewnych emigrantów, którzy krytykują władcę republiki Ramzana Kadyrowa.
– To, że zabalsamowane ciało leży w samym centrum stolicy, należy uznać za przeżytek – oświadczył w listopadzie metropolita wołokołamski Iłłarion. Prawie równocześnie z duchownym Związek Architektów Rosji ogłosił konkurs na zagospodarowanie mauzoleum po usunięciu ciała. Słynny reżyser Aleksandr Sokurow, którego zaproszono do jury konkursu, powiedział, że poza Leninem należy usunąć też „cały ten nekropol z kremlowskiego muru”. Z tyłu bowiem mauzoleum, w murze otaczającym Kreml, pochowane są osoby uznawane za wybitne przez bolszewików, np. amerykański pisarz John Reed czy niemiecka komunistka Klara Zetkin, prawie wszyscy radzieccy marszałkowie czy kosmonauta Jurij Gagarin.