Czeczenia: Znikają krewni imigrantów krytykujących Ramzana Kadyrowa

W ciągu trzech dni w Czeczenii porwano kilkudziesięciu krewnych emigrantów, którzy krytykują władcę republiki Ramzana Kadyrowa.

Publikacja: 26.12.2021 21:00

Ramzan Kadyrow

Ramzan Kadyrow

Foto: Kremlin.ru, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons

„Naliczyłem już 40 porwanych. (...) To są ci ludzie, wśród których wyrosłem, którzy wychowali mnie. (...) Nie wiem, dlaczego ich porwano, żadnych żądań nie przedstawiono. Nie rozumiem, dlaczego wzięto ich jako zakładników" – napisał na Instagramie Abukakar Jangułajew, prawnik kaukaskiej filii rosyjskiego Komitetu Przeciw Torturom.

Porwania krewnych bliższych i dalszych nie mniej niż pięciu blogerów, aktywistów i emigrantów zaczęły się jak na komendę 22 grudnia. Pierwszy poinformował o nich mieszkający w Szwecji Tumso Abdurachmanow. Jego teściową i szwagierkę złapano aż w rosyjskim Astrachaniu i odwieziono do Czeczenii.

Czytaj więcej

Ramzan Kadyrow na tropie czarownic

Samego Abdurachmanowa próbowano zabić w Szwecji już w lutym 2020 roku. Nocą przybysz z Czeczenii wdarł się do jego domu i zaczął go tłuc młotkiem. Napadnięty obezwładnił go jednak. W styczniu 2021 szwedzki sąd skazał napastnika na dziesięć lat więzienia. Prokurator na procesie podkreślał, że ślady prowadzą do Groznego, a przestępca był związany z czeczeńskimi władzami. Dlatego uznano, że przyczyną napadu było krytykowanie w internecie czeczeńskiego watażki przez Abdurachmanowa.

Jednak krewni emigranta – bez wątpienia pod naciskiem władz – wyrzekli się go i publicznie oświadczyli, że jeśli ktoś go zabije, to nie wywoła to tradycyjnej, krwawej zemsty rodowej z ich strony. Nie uchroniło ich to jednak przed porwaniem. Wcześniej zażądano od nich, by „powstrzymali Abdurachmanowa".

Z powodu panujących w Czeczenii zwyczajów charakterystycznych dla bandyckiego gangu doszło do konfliktu prezydenta Władimira Putina z reżyserem Aleksandrem Sokurowem

Christo Grozew z grupy dziennikarzy śledczych Bellingcat szybko ustalił, że numer telefonu, z którego sam Abdurachmanow otrzymał wiadomość o porwaniu krewnych, należy do 28-letniego oficera czeczeńskiego oddziału specjalnego, bezpośrednio podporządkowanego Kadyrowowi. Kolejny bloger, mieszkający w Niemczech Minkaił Malizajew, podliczył, że w Czeczenii porwano wszystkich jego krewnych „co do jednego". Potem przesłano mu zdjęcia obnażonej matki i żony z żądaniem „zaprzestania krytykowania władz". W obyczajach czeczeńskich nie ma większej obrazy dla mężczyzny niż obnażanie żeńskich krewnych przed obcymi.

Jeszcze w październiku tureckie władze złapały czterech obywateli Rosji, którzy w Stambule szykowali rozprawy z opozycyjnymi Czeczenami. Po przegranej wojnie Turcja stała się ich głównym azylem. Grupę zabójców wysłał osobiście deputowany rosyjskiego parlamentu i bliski współpracownik Kadyrowa Adam Delimchanow. Jednym z jej celów miał być bloger Chasan Chalitow, którego krewnych obecnie również porwano.

Z powodu panujących w Czeczenii zwyczajów charakterystycznych dla bandyckiego gangu w grudniu doszło do konfliktu prezydenta Władimira Putina ze słynnym reżyserem Aleksandrem Sokurowem. Podczas posiedzenia prezydenckiej rady ds. praw człowieka 70-letni reżyser zaproponował, by dobrowolnie zrezygnować z terenów, które „nie chcą żyć w zgodzie z rosyjskim prawem". Putin gwałtownie oponował, wołając: „Pan chce ograniczyć Rosję do Moskowii", a władze Czeczenii złożyły skargę do prokuratury na Sokurowa.

„Naliczyłem już 40 porwanych. (...) To są ci ludzie, wśród których wyrosłem, którzy wychowali mnie. (...) Nie wiem, dlaczego ich porwano, żadnych żądań nie przedstawiono. Nie rozumiem, dlaczego wzięto ich jako zakładników" – napisał na Instagramie Abukakar Jangułajew, prawnik kaukaskiej filii rosyjskiego Komitetu Przeciw Torturom.

Porwania krewnych bliższych i dalszych nie mniej niż pięciu blogerów, aktywistów i emigrantów zaczęły się jak na komendę 22 grudnia. Pierwszy poinformował o nich mieszkający w Szwecji Tumso Abdurachmanow. Jego teściową i szwagierkę złapano aż w rosyjskim Astrachaniu i odwieziono do Czeczenii.

Pozostało 82% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?