Wojny o spadek: kilka wyroków i kilku dziedziców - RPO postuluje zmianę przepisów o dziedziczeniu

Zamiast angażować Sąd Najwyższy do ustalania, kto dostanie majątek, zmieńmy przepisy – pisze RPO.

Aktualizacja: 07.07.2020 06:14 Publikacja: 06.07.2020 19:46

Wojny o spadek: kilka wyroków i kilku dziedziców - RPO postuluje zmianę przepisów o dziedziczeniu

Foto: Adobe Stock

Rzecznik praw obywatelskich wystąpił do ministra sprawiedliwości o ułatwienie wznawiania spraw spadkowych, by usunąć sprzeczne orzeczenia w tej samej sprawie. Zrobił to po przeanalizowaniu napływających do niego wniosków o skierowanie skargi nadzwyczajnej oraz wydanych do tej pory kilkunastu wyroków. Zdaniem rzecznika niezbędne jest inne określenie terminów (w domyśle: dłuższych) na wznowienie postępowań.

Czytaj też:

Sąd zabrał spadek mimo prawomocnego postanowienia o nabyciu. Skarga nadzwyczajna RPO

Nabyli ten sam spadek dwa razy - naruszenie powagi rzeczy osądzonej

Już nie ma wątpliwości, kto dziedziczy spadek. Na wniosek RPO sąd naprawił swój błąd

– Sprzeczne orzeczenia spadkowe, i tu każdy się zgodzi, naruszają prawo do dziedziczenia, ale także do sądu – uzasadnia wystąpienie Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika.

Czytaj też:

W jakim stopniu sąd może uzupełniać braki testamentu

Zachowek pod nadzwyczajną kontrolą Sądu Najwyższego

Nie ma spadku wbrew woli spadkobiercy

Brakujące ogniwo prawa spadkowego

Obecna fala „nadzwyczajnych" spraw spadkowych to skutek możliwości składania skarg nadzwyczajnych do SN od prawomocnych wyroków, nawet sprzed 20 lat. Sprzeczność orzeczeń i konieczność ich zmiany, gdyż znalazł się np. kolejny testament, to dzień powszedni sądów spadkowych. Raf jest zresztą więcej. Często rodzina nie zna krewnych, nie wie, czy kuzyni odrzucili spadek.

Trzeba jednak przyznać, że dla ochrony spadkobierców wiele zrobiono: wprowadzono zasadę dziedziczenia długów do wysokości czynnego spadku (dobrodziejstwo inwentarza), przedłużono do pięciu lat czas na żądanie zachowku i dopuszczono notariuszy do wydawania poświadczeń dziedziczenia.

Prawnicy zajmujący się spadkami, pytani o ewentualne zmiany w przepisach, nie wykazują entuzjazmu.

Droga poprawy

– Inicjatywa RPO jest słuszna, ale nie może naprawiać spraw osób, którym uda się przedrzeć przez sito skargi nadzwyczajnej. W prawie spadkowym rygorystyczne terminy nader często opowiadają się za stabilnością orzeczeń i ich skutków, a liczba skarg nadzwyczajnych świadczy, że to bezpieczeństwo jest pozorne, że zwykłe środki odwoławcze nie wystarczają. Niezbędne jest uleastycznienie całej procedury spadkowej po głębszym przemyśleniu – ocenia prof. Bogudar Kordasiewcz z DWF Polska.

– Po co szukać aktów stanu cywilnego sprzed 100 lat? Można poprzestać na zgodnym oświadczeniu uczestników postępowania z zagrożeniem kary za podanie nieprawdy. Po co stwierdzać nabycie spadku przez osoby z kolejnych pokoleń? Wystarczy orzec prawo tego ostatniego – to postulaty adwokata Romana Nowosielskiego. – I potrzebny jest większy nacisk na testamenty urzędowe, w szczególności notarialne, kosztem własnoręcznego i ustnego – dodaje Nowosielski.

Koniec z dublowaniem

Zdaniem adwokata Andrzeja Michałowskiego stary postulat upraszczania prawa o spadkach wydaje się wypełniony i problemy ze wznawianiem postępowań spadkowych są w dużym stopniu pochodną tego uproszczonego procedowania, m.in. zapewnień spadkowych.

Jeszcze inaczej na sprawę patrzy notariusz Anna Dańko-Roesler.

– Angażowanie Sądu Najwyższego w prostych najczęściej sprawach przez skargę nadzwyczajną nie jest dobrym rozwiązaniem. Należałoby zmienić art. 679 kodeksu postępowania cywilnego dotyczący zmiany postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku, poprzez zakreślenie nie rocznego terminu, ale do dnia dokonania działu spadku lub jego zbycia, oraz wyraźne uregulowanie, że w takim postępowaniu bada się wszystkie wydane postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku po tym samym zmarłym.

W jednej z ostatnich spraw przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej SN, w której sąd spadku nie wiedział, że część krewnych odrzuciła spadek, tyle że przed innym sądem, Paweł Czubik, sędzia sprawozdawca, powiedział, że należałoby się zastanowić, czy nie zrezygnować z dublowania możliwości składania oświadczeń o odrzuceniu spadku i obarczyć tym zadaniem tylko notariuszy, z obowiązkiem wpisu oświadczeń do Rejestru Spadkowego.

Ministerstwo Sprawiedliwości na razie nie zajęło stanowiska w sprawie propozycji RPO.

notariusz, rzecznik prasowy Krajowej Rady Notarialnej

Problem kilku różnych orzeczeń dotyczących spadku po tej samej osobie wydaje się dotyczyć spraw sprzed 2016 r. Teraz bowiem notariusze wydający notarialne akty poświadczenia dziedziczenia i sądy wydające postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku mają obowiązek wprowadzania informacji o ich wydaniu do Rejestru Spadkowego. Informacje, czy i gdzie dokument taki został sporządzony i gdzie go poszukiwać, może pozyskać z tego rejestru każdy zainteresowany: notariusze, sądy i obywatele. Jedną z przyczyn kilkakrotnego stwierdzania nabycia praw do spadku po zmarłym jest zaś zbyt późne zdobycie wiedzy o pozostawionych przez niego testamentach. Rozwiązaniem mogłoby być upublicznienie prowadzonego od 2011 r. Notarialnego Rejestru Testamentów, choć obecnie rejestrowane są w nim testamenty wyłącznie na wniosek testatora.

Rzecznik praw obywatelskich wystąpił do ministra sprawiedliwości o ułatwienie wznawiania spraw spadkowych, by usunąć sprzeczne orzeczenia w tej samej sprawie. Zrobił to po przeanalizowaniu napływających do niego wniosków o skierowanie skargi nadzwyczajnej oraz wydanych do tej pory kilkunastu wyroków. Zdaniem rzecznika niezbędne jest inne określenie terminów (w domyśle: dłuższych) na wznowienie postępowań.

Czytaj też:

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach