Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł (sygn. akt VII AGa 1794/18), że inwestor, który zapłacił sprzedawcy za działkę mającą status drogi publicznej ma prawo do uzyskania od kontrahenta zwrotu należności tytułem bezpodstawnego wzbogacenia. Wyrok ten ma znaczenie na kilku płaszczyznach.
Po pierwsze, stanowi potwierdzenie, że droga publiczna jest rzeczą wyłączoną z obrotu cywilnoprawnego i nie może zostać nabyta przez inny podmiot niż podmioty publiczne wyszczególnione w ustawie o drogach publicznych. Wcześniej pogląd ten był obecny w orzecznictwie dotyczącym niedopuszczalności zasiedzenia własności nieruchomości będącej drogą publiczną (np. postanowienie SN z 8 maja 2015 r., sygn. III CSK 323/14 czy postanowienie SN z 10 kwietnia 2014 r., sygn. IV CSK 461/13). Tym razem jednak argumentacja o szczególnym charakterze dróg publicznych została skutecznie wykorzystana nie w celu obrony, lecz dochodzenia roszczenia w sprawie o zapłatę. Ponadto sąd orzekający doprecyzował, że właściwą sankcją w przypadku sprzedaży rzeczy wyłączonej z obrotu cywilnoprawnego jest sankcja bezwzględnej nieważności takiej czynności, co powoduje konsekwencje prawne, m.in. wyłącza zasadę rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych.
Czytaj także: Zasiedzenie drogi koniecznej - wyrok Sądu Najwyższego
Po drugie, sąd apelacyjny przyznał, że decyzja wojewody jest wyłącznym dowodem przejścia prawa własności nieruchomości zajętej pod drogę publiczną w trybie art. 73 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. Niezależnie od tego, że fakt wywłaszczenia nieruchomości pod drogę w trybie przepisów wprowadzających zazwyczaj nie budzi niczyjej wątpliwości, to osoba zainteresowana może wywodzić skutki prawne takiego wywłaszczenia dopiero po przedstawieniu ostatecznej decyzji wojewody. Zdarza się, że wydanie decyzji następuje po wielu latach od wywłaszczenia, jak w omawianym wyroku.
Po trzecie wreszcie, opisywana sprawa zwraca uwagę na potrzebę dokładnej analizy faktycznego sposobu wykorzystywania nieruchomości przed jej zakupem i dokładnego badania due diligence. Problem ten ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy w ramach jednej transakcji nabywanych jest wiele działek, które czasami nie muszą dzielić tego samego stanu prawnego, pomimo uregulowania w tej samej księdze wieczystej. Omawiany przykład pokazuje, że zapoznanie się tylko z zawartością księgi wieczystej przed przystąpieniem do transakcji może nie wystarczać.