Jeśli pierwszy rektor nowo utworzonej uczelni publicznej naruszy prawo, minister będzie mógł go odwołać – wynika z rządowej autopoprawki do noweli prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, którego I czytanie w poniedziałek. By zapewnić prawidłowość działania uczelni w trakcie organizacji, minister powoływałby nowego rektora na czas pozostający do końca okresu, na który powołany był pierwszy rektor.
Czytaj więcej
Zmiany w Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Minister nauki Dariusz Wieczorek odwołał 25 jej członków, w tym przewodniczącego.
W minionym roku utworzono trzy szkoły wyższe i to ich rektorów w przypadku naruszenia prawa może dotyczyć poprawka.
– Przepis obejmie wszystkie akademie, które powstawały w minionym roku w wyniku przekształcenia z państwowej wyższej szkoły zawodowej. By odwołać rektora, minister będzie musiał stwierdzić naruszenie prawa. Nie trzeba do tego orzeczenia sądu. Wystarczy rozstrzygnięcie nadzorcze ministra. Może być ono oczywiście poddane kontroli sądu administracyjnego, ale zanim doczekamy rozstrzygnięcia, minie kadencja rektora – mówi dr Aleksander Jakubowski z Wydziału Prawa i Administracji UW.
Projekt, do którego zaproponowano poprawkę, dotyczy uprawnień doktorantów. Uczestnicy studiów doktoranckich, którzy mają wyznaczony maksymalny termin ukończenia swoich studiów do końca 2024 r., będą wciąż objęci powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym oraz ubezpieczeniem z tytułu wypadków lub chorób zawodowych powstałych w szczególnych okolicznościach. Będą mogli też uczestniczyć w samorządzie doktorantów. Nie otrzymają jednak stypendium.