- Problem powstał na tle przepisów ustawy z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych, a ściślej, na tle przepisów regulujących zakres czasowy jej stosowania. - Zgodnie z art. 52 ust. 1 ustawy, do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie stosuje się przepisy dotychczasowe - zauważa Adam Bodnar. - A zatem do trwających wciąż postępowań stosuje się regulację przewidzianą przez ustawę z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji - dodaje.
Według rzecznika zasadniczo regulacja ta nie budzi zastrzeżeń, jednak nie sprawdza się ona w przypadku egzekucji roszczeń okresowych. - Egzekucja takich roszczeń – najczęściej chodzi tutaj o alimenty bądź o renty o charakterze alimentacyjnym – trwa często nawet kilkanaście lat - czytamy.
Czytaj także: Bez opłaty komorniczej za rezygnację z egzekucji wierzytelności sprzed 1 stycznia 2019 r. - wyrok Sądu Najwyższy
Bodnar alarmuje, że w efekcie egzekucje wszczęte przed wejściem w życie ustawy o kosztach komorniczych (czyli przed 1 stycznia 2019 r.) będą przez wiele następnych lat obciążone opłatą egzekucyjną w wysokości 8% lub 15% egzekwowanego świadczenia (relatywnie prostsze sposoby egzekucji miały 8-procentową stawkę, w pozostałych wypadkach komornik pobierał 15% świadczenia). - Natomiast w postępowaniach wszczętych po 1 stycznia 2019 r. wysokość opłaty egzekucyjnej wynosi 10% egzekwowanego świadczenia - zwraca uwagę.
W ocenie RPO utrzymywanie przez kolejne lata równolegle obowiązujących regulacji prawnych co do kosztów egzekucyjnych nie wydaje się trafnym rozwiązaniem legislacyjnym. Co jednak najbardziej istotne – i na co zwracają uwagę obywatele zgłaszający się do RPO – rozwiązanie to narusza konstytucyjną zasadę równości wobec prawa i równej ochrony praw majątkowych (art. 32 oraz 64 ust. 2 Konstytucji).